Kasia Wilk, określana mianem jednej z najzdolniejszych polskich wokalistek. Zarazem właścicielka niezwykle charakterystycznego, mocnego wokalu i charyzmatycznej osobowości zdecydowała się podzielić się z nami swoimi przemyśleniami na temat pielęgnacji zdrowia w sezonie jesienno-zimowym.

Tylko u nas Kasia opowiada o tym, jak wyglądają jej poszukiwania nowego mieszkania, gdzie lubi jeździć na nartach oraz jaki styl preferuje w chłodnym okresie.


Jesień na dobre do nas zagościła. Masz jakieś specjalne recepty, jak ciekawie spędzać czas, gdy na dworze pogoda raczej nie zachęca do wyjścia z domu?

Najlepszy sposób na jesienną depresję to… bieganina między bankami, doradcami finansowymi i biurami nieruchomości. Gwarantuję, że z czasem przestaje się myśleć o pogodzie. To właśnie jesień wybrałam na poszukiwania mieszkania. Kiedy już zaczynam marznąc w letnich kurteczkach raz po raz wchodzę do potencjalnego nabytku i na samą myśl o tym, ile jeszcze trzeba włożyć, aby zaczęło jakoś wyglądać robi mi się gorąco :)

Większość z nas jesienią zamyka się w domu i krótko mówiąc rozleniwia. Lubimy podjadać słodycze i w ten sposób poprawiać sobie humor, by nie popaść w jesienną depresję. Masz jakieś rady dla naszych czytelniczek co jeść, żeby jednocześnie sprawić sobie przyjemność, ale zarazem nie przybrać na wadze?

Słodyczy nie można nikomu zabraniać!!! Ważne, by słodycze z półek sklepowych zastąpić wypiekami własnej roboty. Ciasto na mące razowej i brązowego cukru z owocami, orzechami lub gorzką czekoladą, ale już bez bitej śmietany. Łakoć cieszy tak samo, a wykonanie go jest na tyle czasochłonne, że podczas pieczenia pierwszy dramatyczny głód na słodkie przechodzi, dzięki czemu zjadamy mniej :)

Jesień i zima to także okres, w którym nasza skóra potrzebuje szczególnej pielęgnacji. Aby zachować dobry wygląd musimy poświęcić jej trochę więcej czasu niż zwykle. Jak sama dbasz o ciało w tym czasie?


Staram się jeść zdrowo, niezbyt pikantnie, ani słodko. Jesienią mamy dużo polskich owoców, grzyby, a ryby w lodówce mam zawsze, bo tata zagorzały wędkarz zaopatruje mnie regularnie - wykorzystuję to podczas gotowania, dzięki temu cera pięknieje. Nie potrzebuję zatem kremów najnowszych generacji. Zainwestowałam też w filtr zmiękczający wodę i  mieszkając w centrum Poznania sprezentowałam sobie górską miękką wodę, po której moje włosy i skóra  nie potrzebują dodatkowego nawilżania.

Zimne miesiące sprawiają, że musimy niestety także pomyśleć o cieplejszym stroju. Jaki styl proponujesz naszym czytelniczkom i jakiego sama jesteś fanką?

Jestem fanką wygody! I taki styl polecam. Lubię klasykę - biel i czerń z ciekawymi dodatkami. Zima obfituje w tego typu gadżety, grubo plecione szaliki, berety, kaszkiety, wełniane skarpety do botków, ciężkie oficerki. I koniecznie rękawiczki! Moim ostatnim nabytkiem jest mufka na szyję ze sztucznego brązowego futra, wiązane botki i luźne swetry wiązane w talii. Gorąco polecam również buty z serii „emu“ i mimo, iż faceci ich nie znoszą to są najwygodniejsze na świecie

Wiele z nas także jesienią planuje krótkie urlopy. Masz jakieś własne plany na wyjazd wkrótce? Może znasz jakieś urokliwe miejsca w Polsce lub za granicą, gdzie szczególnie warto wybrać się o tej porze roku?

Oczywiście nigdzie póki co nie wyjadę… praca pochłonie cały zimowy czas. Jestem w trakcie realizacji drugiej płyty, więc obecnie jestem skupiona tylko na niej. Może wczesną wiosną, kiedy krążek będzie już „zamknięty“ pojadę w Alpy. Przepięknym miejscem na szaleństwa narciarsko snowboardowe jest Val di Sole we Włoszech i Tinnes we Francji.


Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:

Szalik kaszmirowy

Wersja do druku