19 listopada 2009 roku w Old Billingsgate w Londynie zaprezentowano Kalendarz Pirelli 2010 autorstwa amerykańskiego fotografa Terrego Richardsona. Kalendarz Pirelli 2010 to powrót do korzeni najsłynniejszego na świecie kalendarza i obrazów rodem z lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, kiedy to młode początkujące modelki były fotografowane na tle nieskażonych, dzikich plaż.

37. edycja sÅ‚ynnego wydawnictwa Pirelli, zostaÅ‚a zaprezentowana przedstawicielom mediów, goÅ›ciom i kolekcjonerom podczas Å›wiatowej premiery, która odbyÅ‚a siÄ™ w Londynie. Oczekiwane od dawna spotkanie z Kalendarzem miaÅ‚o miejsce w Old Billingsgate, w zabytkowym budynku z koÅ„ca XIX wieku. Po Chinach, które Patrick Demarchelier uwieczniÅ‚ w kalendarzu z 2008 roku, oraz Botswanie, którÄ… Peter Beard fotografowaÅ‚ rok później, w 2010 roku przyszedÅ‚ czas na BrazyliÄ™ i amerykaÅ„skiego fotografa Terry’ego Richardsona, ekscentryka, artystÄ™ znanego z zamiÅ‚owania do prowokacji czy skandali.

Na trzydziestu obrazach przedstawiajÄ…cych 12 miesiÄ™cy 2010 roku Terry Richardson powraca do czystej radoÅ›ci Erosa. Swoim obiektywem goni za fantazjÄ… i stara siÄ™ prowokować. Zachowuje jednak prostotÄ™, która pozwala uchwycić i podkreÅ›lić najbardziej sÅ‚oneczne aspekty kobiecoÅ›ci. Richardson przedstawia kobietÄ™ jako tÄ…, która fascynuje naturalnoÅ›ciÄ…, bawi siÄ™ stereotypami, stara siÄ™ je obalić i jednoczeÅ›nie okrywa siÄ™ wyÅ‚Ä…cznie cienkÄ… zasÅ‚onÄ… ironii. Obserwujemy zatem powrót do natury, autentycznÄ… atmosferÄ™ i obrazy rodem z lat 60-tych i 70-tych. Bez wÄ…tpienia Kalendarz 2010 jest  hoÅ‚dem dla pierwotnej koncepcji Kalendarza, nawiÄ…zaniem do pierwszych wydaÅ„ autorstwa Roberta Freemana (1964), Briana Duffy’ego (1965) i Harry’ego Peccinotti (1968 i 1969). Terry Richardson, podobnie jak jego wybitni poprzednicy, postawiÅ‚ na prostotÄ™ fotografii i zrezygnowaÅ‚ z komputerowych retuszy, tym samym przedkÅ‚adajÄ…c naturalność ponad technikÄ™. W ten sposób artysta podkreÅ›la rolÄ™ natury w odkrywaniu prawdziwej kobiety, która siÄ™ za niÄ… kryje, eliminujÄ…c, tak dziÅ› powszechnie stosowanÄ… przesadnÄ… sztuczność.

Kogut, szabla, strumienie wody i stare opony wyznaczajÄ… swoisty rytm historii Richardsona. Posmak pop-artu, który staÅ‚ siÄ™ inspiracjÄ… dla wybranych wczesnych wydaÅ„ Kalendarza, Å‚Ä…czy siÄ™ tu z Erosem w wydaniu amerykaÅ„skiego fotografa. Eros ten żyje w Kalendarzu 2010 jakby na uboczu, przewijajÄ…c siÄ™ w formie aluzji, za pomocÄ… których Richardson kpi sobie z konwencji, nadajÄ…c konkretny ksztaÅ‚t poruszanym w zmysÅ‚owy sposób tematom tabu. Francesco Negri Arnoldi, byÅ‚y profesor historii sztuki Uniwersytetu Salento w Lecce oraz Uniwersytetu Tor Vergata w Rzymie, zalicza ten Kalendarz do nurtu sztuki pop. Uważa, że jest „caÅ‚kowicie nowatorski w swoim powrocie do przeszÅ‚oÅ›ci, absolutnie oryginalny w Å‚Ä…czeniu tradycji i skuteczny w odkrywaniu na nowo uroku w peÅ‚ni naturalnej kobiecoÅ›ci”. NawiÄ…zanie do pop-artu przejawia siÄ™ w zastosowaniu podstawowej i bezpoÅ›redniej ikonografii, zrozumiaÅ‚ej dla wszystkich i skażonej wyÅ‚Ä…cznie codziennym życiem.

Kalendarz 2010 niesie ze sobÄ… jednoznaczny przekaz, który Terry Richardson stara siÄ™ zinterpretować. Artysta portretuje postacie bez emocji, wyzwala je od skomplikowanych i sztucznych kontekstów narzucanych im przez modÄ™. Na planie nie ma imponujÄ…cego tÅ‚a ani motywów, artysta hoÅ‚duje bowiem zasadzie prostoty i skupia siÄ™ na tym, co najważniejsze. „Wielki fotograf – mówi Richardson – stara siÄ™ uchwycić chwilÄ™. WÅ‚aÅ›nie dlatego fotografujÄ™ bez dodatkowego sprzÄ™tu i bez pomocy asystentów”. „Moja technika opiera siÄ™ na braku techniki. Obiektywem jest moje oko, moja charyzma, moja umiejÄ™tność dostrzegania chwili i prawdy w dowolnej postaci: ujÄ™cia, kolorów, Å›wiata, scenerii. To one stanowiÅ‚y zawsze sedno mojej sztuki fotograficznej”.

W Kalendarzu podziwiać można jedenaście modelek: Catherine McNeil, Abbey Lee Kershaw i Mirandę Kerr z Australii, Eniko Mihalik z Węgier, Marloes Horst z Holandii, Lily Cole, Daisy Lowe i Rosie Huntington-Whiteley z Wielkiej Brytanii, Georginę Stojilijkovic z Serbii oraz dwie rodowite Brazylijki Gracie Carvalho i Anę Beatriz Barros.

























Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku