Jak dwie strony medalu, dwa skrajnie różne elementy, nie spójne ze sobą kawałki potłuczonego szkła. Różni, dobrzy, źli. Narwani, spokojni. Mający coś do powiedzenia i powtarzający głos innych. Kreatywni i ograniczeni. My, Polacy jesteśmy wzajemnie różni i rozkraczeni. Jednakże istnieją takie cechy które, nas łączą i świetnie obrazują w światłach całego świata.

Rzadko cieszymy siÄ™ z drobiazgów, nie dostrzegamy tego co mamy, narzekamy i widzimy wyÅ‚Ä…cznie monotonnÄ… beznadziejność. Gubimy cenne wartoÅ›ci, jakimi jest dostrzeganie tego co mamy. WymyÅ›lamy najrozmaitsze bzdury, po czym plotkujÄ…c je rozpowiadamy. JesteÅ›my wszystkiego wrednie ciekawscy, musimy wszelako wiedzieć. Kochamy obgadywać, co sprawia nam niesamowitÄ… przyjemność. Polscy mężczyźni sÄ… przeważnie, kiepsko obstrzyżeni, o ile w ogóle sÄ…. Bowiem panuje u nas moda na „Å‚yse paÅ‚y”. JeÅ›li, zaÅ› fryzura to z reguÅ‚y, na krótko, bez rewelacji, taka jakÄ… wykonuje od 30 lat osiedlowy fryzjer, bez żadnych umiejÄ™tnoÅ›ci.  MÄ™ska niedoskonaÅ‚a fryzura, jest wizytówkÄ… dla naszej krainy również poza jej granicami. Kolejnym nazbyt spójnym elementem sÄ… wspomniane poprzednio skarpetki, najlepiej biaÅ‚e i naciÄ…gniÄ™te, noszone równoczeÅ›nie z sandaÅ‚ami. Kobiety majÄ… tendencjÄ™ do noszenia bez gustownych zÅ‚otych, poÅ‚yskujÄ…cych pasków, tanich podróbek Louis Vuitton, Gucci czy Chanel. (Nie Å›wiadome, że jest to karalne). Gdzie niegdzie, równie uznane w kraÅ„cowo znanych miejscowoÅ›ciach, cieszÄ…ce siÄ™  szalonÄ… popularnoÅ›ciÄ… sÄ… biaÅ‚e kozaczki. Wszyscy pamiÄ™tamy ten zeszÅ‚o roczny, gdzie niegdzie nadal siÄ™ pojawiajÄ…cy szaÅ‚.

Kochamy też nosić siÄ™ na czarno i szaro, krÄ™ci nas anonimowość i wtapianie siÄ™ w tÅ‚um. Pewnie, odzwierciedla to nasz stosunek do życia i Å›wiata. Zapisuje na tle Polski. Charakteryzuje nas wszystko, co tandetne, bez gustowne i pospolite. Jeździmy brudnymi, zaniechanymi samochodami, bo albo nie mamy czasu, albo jest nam żal parÄ™ zÅ‚otych na myjniÄ™ samochodowÄ…. Na tej samej zasadzie, dziaÅ‚ajÄ… nasi wspaniali mężczyźni w klubach i kawiarniach. Rzadko, sÄ… w stanie postawić, drinka kobiecie, ot tak bez powodu, musi jakiÅ› być. Najczęściej, postawiony drink jest półśrodkiem do celu. Celu zaliczenia. My, Polacy lubimy alkohol. Lubimy zapijać smutki i radoÅ›ci alkoholem, to takie miÅ‚e odprężenie. W sumie Å›miem powiedzieć, że mamy nawet tendencje do naÅ‚ogów. NaszÄ… ogromnÄ… pasjÄ…, sÄ… również przekleÅ„stwa. Uwielbiamy ich używać, zwÅ‚aszcza jako epitetów. DopeÅ‚niajÄ… one nasze emocje, podkreÅ›lajÄ… to, co chcemy bezszelestnie wyrazić. Dla przykÅ‚adu; zdanie z rozmowy dwojga kochajÄ…cych siÄ™ ludzi „ Jak ja CiÄ™ kurwa kocham, ochujaÅ‚em z miÅ‚oÅ›ci do Ciebie”. ProszÄ™, wyznawanie uczuć staÅ‚o siÄ™ takie proste i przyjemne, jak nie wiele nam trzeba do szczęścia. Z wielkim entuzjazmem, lubimy narzekać. Wszystko, jest beznadziejne, nic nam siÄ™ nie chce i tak dalej. ProwadzÄ…c auto, zwykle nam siÄ™ Å›pieszy, po prostu byle gdzie, nie zważywszy na drogÄ™ i otoczenie, gnamy. W modzie jest też trÄ…bienie na powoli jadÄ…ce „L”, trudno pojąć doÅ›wiadczonym kierowcom, że na wszystko potrzeba czasu i praktyki. I tu ProszÄ™ PaÅ„stwa charakteryzuje, nas bardzo specyficzny brak cierpliwoÅ›ci i wyrozumiaÅ‚oÅ›ci. Kolejnym naszym narodowym szkopuÅ‚em sÄ… Å›mieci. Produkujemy ich nieziemskie iloÅ›ci. MaÅ‚o tego nie segregujemy je, z dwóch powodów; nie chce nam siÄ™, bÄ…dź nasze PaÅ„stwo nie zapewnia nam odpowiednich pojemników na ich odpowiednie wyrzucanie. Czasem również, przyjemniej jest wyrzucić, coÅ› bezpoÅ›rednio na drogÄ™, bo pójÅ›cie do Å›mietnika kosztuje nas za wiele trudu. PrzywykliÅ›my, do zanurzania siÄ™ w cudzym życiu, i doszukiwania siÄ™ w nim najgorszego. Doszukujemy siÄ™ brudów, na każdym kroku. Nacechowani tÄ…, prostackÄ… faÅ‚szywoÅ›ciÄ…, brniemy dalej w donikÄ…d zmierzajÄ…cy punkcik.

Te i tysiÄ…ca innych, to nasze rodzime cechy narodowe. Tak drodzy Polacy, to nas charakteryzuje. KiedyÅ›, wnikliwie zastanawiaÅ‚o mnie, dlaczego jesteÅ›my tak postrzegani w Europie. Dlaczego Stany Zjednoczone do niedawna nie wiedziaÅ‚y o naszym istnieniu. Dlaczego wyÅ›miewajÄ… nas, poniżajÄ… czy rzadko zachÄ™cajÄ… do współpracy. Na zachodzie, Polaków kojarzÄ… głównie z taniÄ… siÅ‚Ä… roboczÄ…. Dla nas oczywiÅ›cie, dobrze jest wyjechać i pracować tam, dopóty Euro nie wejdzie. Kiedy w koÅ„cu zaczniemy zachowywać siÄ™, jak to na europejski poziom przystaÅ‚o? MoglibyÅ›my zacząć czytać książki, interesować siÄ™ kulturÄ… i sztukÄ…. Zacząć zauważać, co dzieje siÄ™ w Polskiej Polityce, by mieć „jakiekolwiek” zdanie i móc w jakiÅ› sposób zacząć zmieniać nie ludzkie rzÄ…dy. MyÅ›lÄ™, że inne kraje, widać znaczÄ…co bardziej rozwiniÄ™te, uważajÄ…, że wstyd siÄ™ z nami spoufalić. Nie dziwiÄ™ siÄ™, to jak rozmowa gÅ‚uchego ze Å›lepym o kolorach. DokÅ‚adnie na tej zasadzie. Po co rozmawiać z kimÅ›, kto z niewiedzy i nie obycia nie potrafi siÄ™ wypowiedzieć. Jest prosty emocjonalnie. MyÅ›lÄ™, że wÅ‚aÅ›nie tak nas widzÄ… inni ziemianie.

Jestem Å›wiadoma, tego co piszÄ™, nie wstydzÄ™ siÄ™ wyÅ‚Ä…cznie za innych, głównie za siebie. Kim jestem. Tego w jakÄ… osobÄ™ siÄ™ zamieniam i  kim siÄ™ stajÄ™. Tego, w jakim Å›rodowisku jestem skazana żyć. WydajÄ™ mi siÄ™, że ciężko jest nam siÄ™ przyznać do bÅ‚Ä™dów. Ciężko jest nam swoiÅ›cie pogodzić siÄ™ z życiowym doÅ›wiadczeniem. Mamy w sobie za maÅ‚o, wymagajÄ…cej i ostrej samokrytyki. Nie potrafimy pisać o tym, jacy jesteÅ›my naprawdÄ™. Prawda kole w oczy. Możemy siÄ™ wypierać i udawać, że tak nie jest. To nieprawda.  



Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku