W marcu odbyły się targi ISH we Frankfurcie nad Menem. Jedna z największych światowych imprez targowych poświęcony wyposażeniu łazienek, budownictwu, klimatyzacji i energiom odnawialnym. Pomiędzy 10 a 14 marca odwiedziło je ponad 200 tysięcy osób, w tym co trzecia spoza Niemiec. Nie zabrakło wśród nich przedstawicieli krakowskiego salonu Max-Fliz, którzy we Frankfurcie poszukiwali inspiracji.

„Na targach swoje produkty wystawiło ponad dwa tysiące firm z  58 krajów, z których  700 prezentowało swoje produkty w ramach „Bathroom Experience” – największego na świecie salonu wystawowego prezentującego innowacje i wzornictwo w wyposażeniu łazienek. Było zatem co podpatrywać” mówi Maciej Cygan z Max-Fliz. Andreas Dornbracht, Prezes Niemieckiego Stowarzyszenia Przemysłu Sanitarnego (VDS), stwierdził, że tegoroczne targi okazały się olbrzymim sukcesem. Szczególnie cieszy go wysoka liczba odwiedzających spoza Niemiec. Zatem pomimo, że czasy są ciężkie, targi ISH są okrętem flagowym przemysłu wyposażenia łazienek. Tegoroczne targi ISH utwierdziły go w przekonaniu, że sektor skutecznie oprze się kryzysowi.

Zatem co  ciekawego i inspirującego udało się na targach wypatrzeć? Do łazienki trafia nowoczesna technologia. Jak mówi Maciej Cygan z Max-Fliz  firma Equa zaprezentowała armaturę, na którą możemy oddziaływać tylko dotykiem i całe sterowanie odbywa się przez prosty panel elektroniczny na którym widzimy aktualną temperaturę i ilość wody. W ciekawej formie zbudowano i przedstawiono baterię umywalkową również z panelem dotykowym. Generalnie wszystko w ultra-modernistycznym stylu, tak jak deszczownica, która dodatkowo jest wyposażona w system do tzw. koloroterapi oczywiście wszystko sterowanie z panelu dotykowego, którym w tym wypadku jest ekran LCD.

Inną ciekawostką designerską jest czarna armatura przygotowana przez firmę Steinberg. „To co ją wyróżnia to wykorzystanie czarnego koloru. Rzadko spotyka się go jako kolor armatury w łazience. Do tego dochodzi prosta i wyrazista forma, która dodaje powiew świeżości do wnętrza łazienki.”

Szczególne wrażenie zrobiła też kabina Inipi – pierwsza sauna z firmy Duravit. Jest odzwierciedleniem najnowszych trendów w domowych saunach, choć inspiracją do jej powstania była pierwotna chata parowa, z której rytualnie korzystali Indianie w Ameryce Północnej. Sauna robi wrażenie, kontroluje się ją za pomocą pilota z wyświetlaczem. Pilot ten stylistycznie nawiązuje do  kamienia, którego pierwotnie po rozgrzaniu Indianie umieszczali w rogu chaty parowej. Za jego pomocą obsługuje się wszystkie funkcje sauny: temperaturę, wilgotność powietrza, kolorowe światło i dźwięk. Ów „kamień” pozwala wszystko dostosować do indywidualnych potrzeb. Wybrane zestawienia funkcji sauny można zapamiętać i przyporządkować do konkretnego użytkownika jako jego profil.

Jeśli komuś brakuje cierpliwości, lub czasu, żeby dobrać odpowiedni dla siebie zestaw, może skorzystać z opracowanych fabrycznie i zaprogramowanych ustawień. „Sauna ma takie tryby jak „Dżungla”, „Pustynia”, „ Azja”, Mediterranea” czy „Indian”. Sauna odzwierciedla doznania różnych stref klimatycznych. Dostosowuje wilgotność powietrza, temperaturę i odpowiedni klimatyczny dźwięk. Można powiedzieć, że nowoczesna kabina przenosi swoich użytkowników w inny świat. Przykładowo w trybie pustynia zapala się żółte światło, z głośników dochodzą pustynne dźwięki, temperatura podnosi się do 75 stopni Celsjusza, a wilgotność spada do 15 procent. Z kolei w trybie dżungla temperatura spada do 40 stopni zaś wilgotność podnosi się do 60 procent. Oczywiście zapala się zielone światło a z głośników dochodzą dźwięki dżungli.”

Urządzenia techniczne sauny są dobrze ukryte i nie narzucają się wzrokowi. W rezultacie kabina posiada nowoczesny, jasny i przestronny design. Bazę tworzy drewniana rama, przeszklona z przodu i z tyłu. Za nastrój odpowiada szklana tylna ścian, którą z dołu oświetla listwa z diodami LED. Przebiegające w poprzek drewniane lamele pozwalają na wygodne oparcie się i optycznie tworzą prostą równoległą do siedzisk. Te umieszczone są na dwóch płaszczyznach i są na tyle szerokie, że mogą posłużyć zarówno do siedzenia jak i leżenia. Za pomocą elementów dodatkowych na obydwu płaszczyznach można stworzyć jednolitą powierzchnię do leżenia. Wszystkie elementy podobnie jak dopełniające całości zagłówki, wykonane są z jasnego drewna osikowego. Kabina sauny jest wolno stojąca – wystarczy źródło prądu, bowiem zbiornik na wodę znajduje się w obudowie.

Czy takie nowości mają szansę znaleźć nabywców w Polsce? Polacy coraz odważniej wyposażają łazienki, klienci odwiedzający nasz salon, często wypytują o nowości i najnowsze trendy. Dlatego też designerskie ciekawostki, z pewnością spotkają się z ich zainteresowaniem-  podsumowuje Maciej Cygan
















Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku