„Å»ycie, życie jest nowelÄ…...” Å›piewa Rysard R. w najdÅ‚uższej sadze rodzinnej III i IV RP. SkÅ‚onna jestem przyznać mu racjÄ™. Jak inaczej wytÅ‚umaczyć fakt, że magister filologii polskiej serwuje piwo na peÅ‚en etat?? O ironio!! Praca w barze bywa szalenie ciekawa. Rozmowy z klientami pozwalajÄ… poznać obyczaje obywateli UK. Po 4 miesiÄ…cah pracy w barze, 4 misiÄ…cach barowego survivalu, wysnuć mogÄ™ kilka wniosków na temat jak być dobrÄ… barmankÄ…. Po pierwsze: pub to miejsce Å›wiÄ™te, odwiedzane co dzieÅ„, drugi dom. Uszanować wiÄ™c należy to, że tzw regularsi żyjÄ… również Twoim życiem, droga barmanko. WiedzÄ… o Tobie wiele, chcieliby jeszze wiÄ™cej, wtrÄ…cajÄ… siÄ™ we wszystko, udzieljÄ… TYLKO dobrych rad. Każdy z nich byÅ‚by lepszym manaerem niż aktualnie zarzÄ…dzajÄ…cy pubem. Dyskusje w cieniu butelek i szklanek toczone sÄ… na pograniczu pseudoegzystencjalnych wywodów filoofów amatorów. ChcÄ…c zyskac ich sacunek – doÅ‚Ä…cz! Po drugie: klient ma zawsze racjÄ™. Zadaniem dobrej barmanki jest utwierdać go w tym przekonaniu, wiÄ™c jeÅ›li upierdliwy smakosz twierdzi, że w lodówce obok sÄ… lepiej schÅ‚odzone butelki niż w tej, do której siÄ™gasz, nie myÅ›l o tym jak uzupeÅ‚niaÅ‚aÅ› je wczoraj wieczorem.Trzyz gÅ‚Ä™bokie oddechy, policz do piÄ™ciu i z uÅ›miechem na ustach podaj browara. Zawsze możesz w duhu przekląć ustomersa na czym Å›wiat stoi. Po trzecie: szanuj każdy napiwek, nawet żaÅ‚oÅ›nie maÅ‚y. Nie gardź trzema pensami pozostawionymi na barze. Ziarnko do ziarnka i może po miesiÄ…cu uzbierasz funta. Po czwarte: nigdy nie odmawiaj drinka, nawet jeÅ›li nie mas na niego ochoty albo kac mÅ‚otem pneumatycznym rozsadza ci czaszkÄ™. Pub zarobi a Ty, uwierz mi, po zwariowanym i zmasowanym ataku kientów z chÄ™ciÄ… uraczysz siÄ™ Jackiem Danielsem. Po piÄ…te: futbol to bóstwo, trzeba to zaakceptować i przejść nad tym do porzÄ…dku dziennego. Na mecze ukochanej drużyny przychodzÄ… caÅ‚e rodziny, podporzÄ…dkowuja im zajÄ™cia dnia. Nie da siÄ™ być stuprocentowÄ… futbolowÄ… emigrantkÄ… pracujÄ…c za barem. Sama jestem tego najlepszym dowodem. Go Chelsea! Po szóste: cierpliwoÅ›ci. John chce dużo piany na piwie, jutro nie bedzie jej chciaÅ‚. Paul chce szklankÄ™ okrÄ…gÅ‚Ä…. Rob pije caÅ‚y wieczór z jednej szklanki. 9 piw. Do orzeszków Micka zawsze podawaj wykaÅ‚aczkÄ™, tymbardziej że z wdziÄ™kiem prosi: „And one wykaÅ‚aczka please darling!”. Nawyki regularsów po miesiÄ…cu już nie drażniÄ…. Po siódme i najważniejsze: to tylko pub. Miejse pracy jak każde inne, a że praca tam ma swój, nawijmy to SPECYFICZNY charakter, to caÅ‚y jego urok. Tak wiÄ™c CHEERS LOVE!!!

Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku