Pocisz się, jakbyś odpowiadała przy tablicy, mimo że już dawno skończyłaś szkołę? A może spocone dłonie przeszkadzają Ci w kontaktach biznesowych? Wcale nie musi tak być. Teraz nawet w upalne dni możesz czuć się świeżo i komfortowo. Wybawienie przyniosą zabiegi z użyciem toksyny botulinowej, popularnie zwanej Botoxem.

Wyobraź sobie taką oto sytuację - występujesz przed salą pełną ludzi i czujesz, że z minuty na minutę jesteś coraz bardziej spocona. Zamiast skupić się na swoim wystąpieniu, zastanawiasz się, czy inni to widzą… Senny koszmar? Niestety nie. Dla wielu z nas to przykra codzienność. Owszem - pocenie się jest rzeczą naturalną, ponieważ pozwala regulować temperaturę naszego ciała. Są jednak sytuacje, w których powoduje ogromny stres i dyskomfort.  Potrafi nawet skutecznie utrudnić życie - wpływa na to, jak jesteśmy postrzegani w sferze prywatnej, a co gorsza - zawodowej. - Szefowa nie powinna pocić się podczas negocjacji albo kiedy przypieczętowuje uściskiem dłoni ważny kontrakt - mówi dr Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm we Wrocławiu. – Metodę walki z nadmierną potliwością docenią też wszystkie kobiety dbające o elegancję. Dzięki niej nawet w wyjątkowo upalne dni nie będą musiały martwić się o swoje ekskluzywne, jedwabne kreacje - dodaje dr Bliżanowska.

Już jeden zabieg z użyciem toksyny botulinowej, popularnie zwanej Botoxem, wystarczy,  aby zlikwidować przykry problem potliwości. Jak to działa? Z medycznego punktu widzenia Botox blokuje działanie nerwów zaopatrujących gruczoły potowe.  Wstrzyknięty w ,,kłopotliwe” obszary naszego ciała - pachy, dłonie, stopy - spowoduje, że na zawsze będziemy mogły zapomnieć o poceniu się. - Podczas zabiegu niewielką ilość preparatu podajemy w kilka-kilkanaście punktów leczonej powierzchni - tłumaczy dr Bliżanowska. - W trosce o komfort pacjenta stosujemy znieczulenie - dodaje.  Efekty zabiegu pojawiają się już po kilku dniach i utrzymują od kilku miesięcy nawet do roku, a każdy kolejny zabieg znacznie wydłuża ten czas.



Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku