W piętnastym tygodniu, Szkrabie, ważysz już 28 gram i masz 9 centymetrów wzrostu. Pływasz sobie w mającym 37 stopni ciepła płynie owodniowym, którego litr wypijasz każdego dnia. I potrafisz rozróżnić jego smak, odkąd masz kubki smakowe na języku. W sumie to jesteś już pełnoprawnym człowiekiem, z wszystkimi narządami, częściami ciała, ludzkim wyglądem i umiejętnościami. Jesteś, co prawda, bardzo delikatne i nie gotowe do przyjścia na świat, ale mogę już z całym przekonaniem i pewnością powiedzieć, że noszę w sobie małego człowieka. Na dodatek Ty już wiesz, czy jesteś chłopcem, czy dziewczynką. Pewnie Cię teraz wkurza to, że mówię do Ciebie w rodzaju nijakim. Mi by się to nie podobało. No ale postanowiliśmy z Twoim Tatą, że chcemy mieć niespodziankę i mam nadzieję, że to uszanujesz.PływamZastanawiałam się nad wyborem jakiejś formy aktywności i zdecydowałam się na pływanie. Z wielu powodów. Na przykład dlatego, że to pomaga przezwyciężyć zaparcia, a w ostatnich dniach było to dla mnie poważnym problem. Poza tym pomaga ujędrniać moją skórę. Do tego przez ostatnie dwa tygodnie mam bardzo przesuszony naskórek i kiedy przebywam w wodzie zmniejsza się uczucie ściągnięcia. Oczywiście do momentu wyjścia z basenu, ale dlatego mam zawsze pod ręką krem nawilżający. Pływanie jest cudowne jeszcze pod jednym względem – będąc w wodzie czuję się tak, jak moje maleństwo w wodach płodowych. Zaczęłam się poważnie zastanawiać nad porodem w wodzie. Wydaje mi się taki naturalny w porównaniu ze sterylnym, szpitalnym łóżkiem. Odnowiłam znajomość z przyjaciółką z liceum, która zdawała maturę w piątym miesiącu ciąży. Choć było to już kilka lat temu, ona dalej pamięta swoją ciążę i chętnie ze mną rozmawia o tym, jak się teraz czuję i co mnie czeka dalej. Dowiedziałam się od niej, że kiedy była na początku drugiego trymestru, tak jak ja teraz, często mdlała. I podobno jest to całkiem normalne. Bardzo się cieszę, że mnie takie atrakcje omijają. Za to dopadło mnie coś, czego znów ona nie miała: dramatyczne przesuszenie śluzówki nosa. Mam straszny katar, okropnie wyschniętą skórę nosa i zdarza się, że leci mi z niego krew. Kiedy to zdarzyło się pierwszy raz, zadzwoniłam spanikowana do mojego lekarza, ale powiedział, że to normalne. A propos lekarza, koleżanka uświadomiła mi, jakie miałam szczęście, trafiając na kompetentnego ginekologa. Jej nie zauważył u niej zapalenia przydatek i przez ostatni trymestr musiała leżeć w szpitalu i dostawać zastrzyki podtrzymujące ciążę. Szesnasty tydzień, uwierzysz? Ja coraz bardziej puchnę i tyję, moje piersi wyglądają jak marzenie miłośniczek skalpela (nie pytaj, jak dorośniesz, to się dowiesz ;) ), bolą i nie mogą się doczekać, kiedy będą Cię mogły nakarmić. Nogi zaczynają mi troszkę puchnąć, skóra się rozciąga i jest dość sucha. Poza tym macica przesuwa się w górę. Ty za to zakończyłoś już organogenezę, czyli fazę, kiedy tworzą się Twoje narządy i zajmujesz się zabawami, ćwiczeniami i przybieraniem na wadze. To dlatego mój brzuch jest taki ciężki, Ciasteczko! Wielkie buzi w czółko ode mnie i od Twojego Taty, czekamy na Ciebie z niecierpliwością i obiecujemy dużo nowych zabawek i tony szczerej miłości.Jedziemy nad morzePan Partner poinformował mnie dziś, że pojutrze będzie miał urlop i już zarezerwował nam pokój w pensjonacie nad morzem. Tak, wiem, jest styczeń. Ale podobno im zimniej, tym więcej jodu się wydziela. A nawet jeśli nie, to jestem skłonna zaryzykować przeziębienie za cenę wspólnego, rodzinnego wyjazdu całą trójką. Na wszelki wypadek, podczas dzisiejszej wizyty u ginekologa upewniłam się, że nie jest to szalony pomysł. Powiedział, że wręcz przeciwnie, bo ruch, świeże powietrze, morski klimat i moja radość to najlepsze rzeczy, jakie mogę Maluchowi zaoferować. Musimy tylko pamiętać, żeby robić częste postoje w drodze, żebym mogła się rozprostowywać. Poza tym lekarz jak zwykle zmierzył mi ciśnienie, zważył (przytyłam 6 kilogramów od początku ciąży) i pobrał krew, żeby zbadać poziom cukru. Wszystko w normie. Jestem w rewelacyjnym nastroju. Burza hormonów działa ostatnio na moją korzyść i mam piękną cerę, lśniące, mocne i gęste włosy no i cudownie twarde i gładkie paznokcie. Czuję się bardzo kobieca. Ludzie na ulicy uśmiechają się do mnie z jakąś taką...czcią, kiedy widzą mój brzuch. I nie mam już żadnego problemu w tramwajach. Kiedy tylko wchodzę do wagonu wszyscy zrywają się z miejsc, żeby mi ustąpić. To jest naprawdę wspaniałe, bo jednak mimo mojego świetnego humoru brzuszek zaczyna mi trochę ciążyć, na stopach robią się odciski, a nogi są ciężkie.

Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:

Jak chronić dom przed piorunami i burzą

Wersja do druku