Otyłość to choroba obarczona wieloma mitami, które często prowadzą do błędnych przekonań i stygmatyzacji. Czy rzeczywiście jest wyłącznie kwestią genów? Czy leczenie farmakologiczne i chirurgiczne to droga na skróty? Ewa Piksa, specjalistka chorób wewnętrznych i gastroenterologii, dyrektorka ds. klinicznych Grupy LUX MED, rozwiewa cztery najczęstsze mity na temat otyłości.


Mit 1: Otyłość to wina genów – nie da się jej uniknąć

Genetyka odgrywa pewną rolę w predyspozycji do otyłości, ale najczęściej nie jest to jedyny czynnik wpływający na rozwój tej choroby. Po przodkach odziedziczyliśmy coś, co nazywamy „oszczędnym genem” – mechanizm nastawiony na maksymalne wykorzystanie rzadkich chwil dostępu do większej ilości pokarmu. Jednak rozwój cywilizacji sprawił, że mamy dziś praktycznie nieograniczony dostęp do wysokokalorycznej żywności, a nasz organizm wciąż magazynuje dostarczaną energię „na zapas”.

Oczywiście istnieją rzadkie zespoły genetyczne, w których otyłość jest jednym z głównych objawów, np. zespół Downa, zespół Turnera czy zespół Pradera-Williego, a także choroby wywołane punktowymi mutacjami, powodującymi otyłość już we wczesnym dzieciństwie, która nie poddaje się leczeniu. Stanowią one jednak około 1% wszystkich przypadków otyłości. W świetle aktualnej wiedzy nie możemy więc mówić, że uwarunkowania genetyczne uniemożliwiają podjęcie jakichkolwiek działań. Nawet osoby z genetyczną skłonnością do tycia mogą wpływać na swoją masę ciała poprzez zdrowy styl życia, właściwą dietę i aktywność fizyczną.

 

Mit 2: Osoby z otyłością jedzą niezdrowo

To zbyt duże uproszczenie i nie odzwierciedla rzeczywistości, ponieważ otyłość jest chorobą wieloczynnikową. Na jej rozwój wpływają m.in. czynniki metaboliczne, hormonalne, psychologiczne i społeczne. Mówiliśmy już o pewnych uwarunkowaniach genetycznych, ale oprócz nich istnieje szereg chorób, takich jak niedoczynność tarczycy, zespół policystycznych jajników, hipogonadyzm czy depresja, które mogą sprzyjać przyrostowi masy ciała niezależnie od tego, jak dana osoba się odżywia. Kolejną przyczyną mogącą powodować zwiększanie masy ciała jest stosowanie leków, takich jak – niektóre leki przeciwdepresyjne, przeciwpadaczkowe, insulina, czy leki stosowane w leczeniu zaburzeń rytmu serca. Dlatego stwierdzenie, że „otyłe osoby jedzą dużo i niezdrowo”, jest niewłaściwe i krzywdzące.

 

Mit 3: Leki na otyłość to droga na skróty

Leki stosowane w leczeniu otyłości nie są łatwym rozwiązaniem ani „drogą na skróty”. To tylko jedno z narzędzi wspomagających terapię. Podstawą leczenia zawsze pozostają zmiany stylu życia, czyli odpowiednia dieta i wysiłek fizyczny. Dopiero gdy te metody nie przynoszą efektów lub gdy otyłości towarzyszą powikłania zdrowotne (a może ich być nawet ponad 200), lekarz ma do dyspozycji terapię farmakologiczną.

Otyłość jest chorobą tak samo jak cukrzyca, nadciśnienie czy zaburzenia lipidowe – wymaga leczenia, także z wykorzystaniem leków, jeśli istnieją do tego wskazania. Nie jest więc słuszne nazywanie takiej terapii „pójściem na łatwiznę”. Pogląd że leczenie farmakologiczne otyłości jest droga na skróty wynika z mitu, że aby wyleczyć otyłość, wystarczy tylko „mniej jeść i więcej się ruszać”, albo z przekonania, że otyłość to po prostu skutek lenistwa. Tymczasem jest to choroba przewlekła (z kodem w klasyfikacji ICD-10), która powinna być leczona wielokierunkowo.

 

Mit 4: Operacja bariatryczna to prosta droga do szczupłej sylwetki

To kolejny krzywdzący mit, wynikający prawdopodobnie z braku wiedzy o tym, jak wyglądają przygotowania do operacji i życie pacjenta po zabiegu. Chirurgia bariatryczna jest jednym z narzędzi leczenia otyłości, stosowanym w zaawansowanych stadiach choroby lub wtedy, gdy inne metody (dieta, aktywność fizyczna, farmakoterapia) nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Sama operacja jest bezpiecznym ale dużym zabiegiem chirurgicznym i poprzedza go długie przygotowanie – pacjent musi zmienić styl życia, schudnąć kilka czy kilkanaście kilogramów jeszcze przed operacją.

Po zabiegu chory pozostaje pod stałą opieką lekarską, obowiązują go okresowe badania i dość rygorystyczne zalecenia żywieniowe, ponieważ operacja zmienia anatomię układu pokarmowego. Aby efekty operacji były trwałe konieczna jest też stała dbałość o prawidłowy styl życia. Trudno więc uznać chirurgię bariatryczną za „proste rozwiązanie” – ta procedura wymaga od pacjenta dużo pracy, zarówno przed zabiegiem, jak i po nim.


Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku