Nie pytaj mnie o Rose - Paweł Olearczyk

Wybierz się w nieprawdopodobną podróż z 27-letnim Krzysztofem, który mieszka z matką i jest uzależniony od Internetu. Pewnego dnia otrzymuje tajemniczego maila od pięknej nieznajomej, przebywającej w Afryce. Początkowo nieufny, przełamuje się i zaczyna z nią korespondować. Kiedy dziewczyna znika, postanawia ją odnaleźć.
„Nie pytaj mnie o Rose” nie jest kolejnym internetowym love story. To szalona, pełna humoru i niewiarygodnych zwrotów akcji opowieść o sile fascynacji, upartym poszukiwaniu szczęścia i o tym, jak Sieć kształtuje sposób naszego myślenia.
„To musiała być Rose. Mam pierwszy pewny dowód na jej istnienie” – pomyślał Krzysztof, wypuszczając gazetę z ręki. „Nie spotkała się ze mną, bo ktoś ją porwał. Ale dlaczego?”. W poszukiwaniu odpowiedzi przeczytał artykuł jeszcze raz, znacznie dokładniej. Chciał wyczytać najmniejsze wskazówki, które mogłyby pomóc w rozwikłaniu tej zagadki. Zatrzymał się przy fragmencie, w którym przedstawiony był dialog porywaczy. „Czy to na pewno ona? Gangster, zadając to pytanie, musiał mieć najwyraźniej jakieś wątpliwości co do tego, czy zabiera na pokład właściwą osobę” – dedukował. „Musieli ją z kimś pomylić. Ale z kim i jak to możliwe?” – myślał dalej.
[...]
8.04.2007, niedziela
Tydzień. Dokładnie tydzień musiałem czekać na kolejną wiadomość od Rose. Podejrzanie dużo czasu zajęło jej odpisywanie do mnie.
Mój przyszły mężu! Wybacz, że tak długo nie odpisywałam. Po prostu moja sąsiadka z pokoju, ta Japonka, została przeniesiona do innej sali i ciężko mi było zdobyć dostęp do internetu. Udowodnienie Ci mojego istnienia nie jest wcale takie trudne. Załączam w tej wiadomości wszystkie potrzebne informacje, które pozwolą Ci przekonać się o moim istnieniu. [...] Nie wiem, kiedy znowu napiszę, ale mam nadzieję, że przy następnym wejściu do sieci znajdę wiadomość, w której zdecydujesz się mi pomóc. Obiecuję Ci, że razem będziemy szczęśliwi.
Więc jednak się nie poddała.
Tego dnia nie odpisałem do niej. Nie potrafiłem nawet myśleć o tym w sytuacji, gdy jutro mam pochować jedyną bliską mi osobę. Moją mamę.
Najczęściej zadawane pytania
Podobne artykuły:
Wersja do druku
Szukaj
Kurtka softshell na jesień i zimę: jak zbudować warstwy, by nie marznąć
Dlaczego softshell to najlepsza pierwsza tarcza na jesień i zimę Softshell działa jak sprytna bariera na wiatr i drobny opad, ale nie zamyka ciała w foli
Zmysłoterapia – Dobrostan: zrób dla siebie coś dobrego
Świat pędzi. Powiadomienia rozbrzmiewają w telefonie zanim jeszcze otworzymy oczy, w pracy czekają wyzwania, a w domu lista zadań wydaje się nie mieć ko
Regeneracja i anti-aging w jesiennej rutynie. Duet: retinol plus fotoprotekcja
kładnik aktywny numer jeden w jesiennej pielęgnacji to zdecydowanie retinol. Ze względu na fenomenalne właściwości regenerujące, odmładzające i no
Jak zmienia się skóra po czterdziestce i co to oznacza dla makijażu?
Czterdziestka to moment, w którym wiele kobiet zauważa, że ich skóra zaczyna się zmieniać. Nie chodzi jedynie o widoczne zmarszczki, ale o sub
Zdrowy kręgosłup krok po kroku ? ćwiczenia, które warto dodać do codziennej rutyny
Coraz więcej czasu spędzamy w pozycji siedzącej ? przed komputerem, w samochodzie czy na kanapie. Niestety, taka statyczna postawa sprawia, że nasz kręgos




