Także od terminu premiery nowego filmu Disneya zależy koszt wyprawki szkolnej naszych pociech. Zaskoczony? Moda ma w tej kwestii dużo do powiedzenia, spychając na dalszy plan racjonalne argumenty.

Jak, gdzie i za co kupować szkolne przybory – to kluczowe pytania przed rozpoczęciem roku szkolnego. Kilka prostych rad pozwoli nam zaoszczędzić na sierpniowych wydatkach.

Podstawy programowe
Podręczniki to najdroższa inwestycja ze szkolnej wyprawki. Zamiast kupować nowe książki, można porozumieć się z rodzicami dzieci starszych od naszych i odkupić używane podręczniki. Dobrym wyjściem są też zakupy w antykwariatach. Oba rozwiązania sprawdzą się jednak pod warunkiem, że nauczyciele nie zmienią wybranych tytułów w programie nauczania, do czego każdy pedagog ma prawo. Dlatego w rezultacie często rodzice stają przed koniecznością droższych zakupów w księgarni. Nowe podręczniki taniej można nabyć dzięki zamówieniom grupowym. W porozumieniu z całą klasą można hurtowo zakupić większą ilość, przy okazji negocjując ceny z dostawcą. Jeśli nie ma takiej możliwości, pozostaje Internet. Kupując w sieci możemy natknąć się na promocje i rabaty cenowe, dlatego warto tam zajrzeć w poszukiwaniu wybranych tytułów.

Mr Sponge Bob czy Włatcy Móch
Trudno odmówić płaczącemu dziecku zakupu nowego piórnika i torby do szkoły, mimo że stare nie są zniszczone. Jego psychiką kierują trendy. Wystarczy kolorowa reklama, nowa kreskówka, czy nagły sukces młodego zespołu, by zeszłoroczna wyprawka okazała się przestarzała. Możemy próbować wytłumaczyć dziecku, że to chwilowa moda, ale po jego stronie stoją Hannah Montana, Włatcy Móch, Barbie i Transformersy wspierane przez silne agencje reklamowe. Nasze argumenty mogą więc nie być wystarczające, dlatego warto poszukać producenta oferującego zakupy w sieci. Nasza pociecha będzie szczęśliwa, a portfel zbytnio nie ucierpi.

Pieniądze nieodzowne
Z roku na rok wydatki szkolne wzrastają. Obecnie, w zależności od preferencji i umiejętności poszukiwania okazji, koszty wahają się od 400 do 700 złotych. Gdy w domu jest więcej niż jedno dziecko, sumy te odpowiednio wzrastają, dlatego część rodziców szuka zewnętrznych możliwości finansowania szkolnych wyprawek. Zwykle potrzebują pieniędzy „na już”.

Zbliżający się początek roku szkolnego może przyprawić o ból głowy - nie tylko dzieci niechętnie wracające z wakacji, ale też ich rodziców. Dlatego tak ważne jest wcześniejsze zaplanowanie wydatków. Dzięki temu unikniemy stresu, który mógłby odbić się na naszych pociechach, biegnących z plecakiem na pierwszą lekcję w nowym roku szkolnym.



Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku