To już trzynasty tydzień Twojego życia, mój najsłodszy Maluszku. U mnie nic nowego poza tym, że w ostatnich dniach pobolewa mnie głowa. Byliśmy z Twoim Tatą u ginekologa. Zrobił mi pierwsze badanie USG i ocenił, że rozwijasz się prawidłowo. Powiedział też, że nie jesteś bliźniakami. Urodzisz się jedynakiem. Ty wyglądasz już jak mały człowiek. Masz 7,5 centymetra i ważysz 14g. I, podobno, cały czas ćwiczysz! Nudzi Ci się w moim brzuchu i ćwiczysz wszystkie swoje mięśnie. Ruszasz rączkami, kopiesz nóżkami, ćwiczysz oddychanie...Żebym ja była taka aktywna, jak Ty! Skąd bierzesz w sobie tyle siły, Maluchu?Jestem najszczęśliwsza kobietą na świecieW moim brzuchu rośnie zdrowe, piękne i kochane przez całą rodzinę Maleństwo, mam wspaniałego, wspierającego i wyrozumiałego mężczyznę, jestem cudownie kobieca i wyglądam promiennie, moje życie jest uporządkowane i spokojne i nic nie stoi na drodze do bycia szczęśliwą. Mam w sobie niesamowite pokłady optymizmu i wiary w przyszłość. Nie potrafię sobie wyobrazić, co mogłoby pójść nie tak. Nawet pojawiające się raz na jakiś czas przeszkody, takie jak na przykład stanie w długiej kolejce na poczcie nie psują mi humoru. Co więcej, ludzie w długim ogonku też nabierają dystansu do irytującej sytuacji, kiedy patrzą na moją jasną, spokojną i radosną twarz. Daję ludziom szczęście, choć nawet nie zdają sobie sprawy z tego, że jestem w ciąży. To co będzie, kiedy mój brzuszek będzie już na tyle jednoznacznie ciążowy, że nikt nie będzie mógł wątpić w mój błogosławiony stan? Zauważyłam dziwną rzecz – świat jest pełen przyszłych mam! Chyba że może nawzajem się przyciągamy. W każdym razie na każdej ulicy, każdego dnia mija mnie przynajmniej jedna ciężarówka. Uśmiechamy się do siebie w taki wyjątkowy, porozumiewawczy sposób. Kto lepiej zrozumie przyszłą mamę niż druga kobieta spodziewająca się dziecka?Czternaście tygodni, Maleństwo! Taki kawał czasu już za nami! Jestem najszczęśliwszą mamą na świecie i nic mnie nie cieszy tak, jak to, że jesteś! W moim wyglądzie poza powiększającym się brzuszkiem nowa zmiana – pionowa linia na brzuchu. Zniknie po Twoim przyjściu na świat. Ty masz już linie papilarne i opuszki palców. I masz sprawnie pracujące nerki, co oznacza, że robisz siusiu! Poza tym, z tego co wyczytałam, jesteś bardzo ciekawe świata. Dotykasz pępowiny, ssiesz kciuk...I masz czkawkę! Niedługo będę mogła to wyczuć. Nie mogę się doczekać. Jakie to może być uczucie czuć w sobie cudzą czkawkę?Jak balonik z nadkwasotąGdzie ta moja radość sprzed siedmiu dni? Mam wrażenie, jakby pisała to jakaś zupełnie obca osoba. Nie mieszczę się w większość swoich ubrań. Nawet piżama jest już zbyt ciasna. Musiałam się wybrać na zakupy. Wielgachne, średnio atrakcyjne ogrodniczki, dres, kilka bardzo rozciągliwych swetrów z golfem, ciepła koszula nocna w stylu babcinym, stanik wielkości dwóch wiaderek...Jestem taka wielka, opuchnięta, niezdarna. Jestem przerażona kiedy widzę, co się stało z moim tak płaskim, że aż wklęsłym brzuchem. Na domiar złego kilku czerwonym pręgom rozstępów udało się pojawić na moich piersiach. Do tego mam straszną, po prostu niewyobrażalną zgagę. Praktycznie bez przerwy. Próbuję dużo pić, nie jem ostrych rzeczy ani cytrusów, staram się jeść małe porcje...No dobrze, to mi średnio wychodzi, bo mam też napady wilczego apetytu. No i mam problemy z zasypianiem. I często się budzę. I mam złe sny, w których wszystko się wali. Boję się. Nie wiem, czy jestem w stanie poradzić sobie z tym wszystkim. Nie wiem, czy potrafię być mamą i czy będę w tym dobra.

Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku