To już siódmy tydzień, mój Szkrabie! Przez ostatnie dni troszkę urosły mi piersi i schudłam, bo jest mi niedobrze. Ale to naprawdę leciutkie dolegliwości, poza tym jestem w Tobie zakochana na zabój! Ale przecież o tym wiesz, ciągle Ci to powtarzam. I Twój Tata też. Wiesz, że urosłoś dwa milimetry? Teraz masz już dumne sześć! Twój mózg jest coraz bardziej rozwinięty. Masz już przysadkę mózgową. Twoje słodkie serduszko podzieliło się na przedsionki i komory. Dzięki nim krew będzie mogła krążyć w całym Twoim ciele. Nie jest lekkoTo już początek drugiego miesiąca. Mdłości niestety mam dalej, kiepsko śpię, mam sińce pod oczami i spuchnięte nogi. Przytyłam cztery kilo. I jest mi źle. Wiem, że to dopiero początek, a ja już jestem taka zmęczona...Co będzie dalej? Byłam na kontroli ginekologicznej i lekarz powiedział, że z Maleństwem wszystko w porządku. No cóż, jeszcze cały miesiąc do momentu, kiedy minie ryzyko poronienia. Do tego czasu czekamy z ogłoszeniem rodzinie i znajomym, że jestem w ciąży. Nie chcemy zapeszać. Staram się jeść zróżnicowane dania, ale kiepsko mi to wychodzi. Nie mogę patrzeć na nic poza bananami. Może Maleństwu brakuje potasu? W każdym razie robię sobie na śniadanie grysik z bananami i jest to jedyna rzecz w ciągu dnia, którą zjadam ze smakiem. Wszystkie sałatki, owoce i warzywa z trudem w ogóle przełykam. Acha, piję jeszcze świeżo wyciśnięty sok z marchwi. Specjalnie kupiliśmy w zeszłym tygodniu sokowirówkę. Wydaje mi się, że urósł mi brzuszek. Ale nawet jeśli, to za mało, żeby ktoś inny go zauważył. Dumny jak paw przyszły tata nie ustaje w muzycznym dokształcaniu naszego dziecka. Na pamięć znam już większość symfonii Beethovena, utwory Chopina i Bacha. Co wieczór kładzie się obok mnie na łóżku, przykrywa mnie ciepłym kocem i czyta nam książki. Były już „Przygody Mikołajka”, a teraz brniemy przez „Kalewalę”. Tak cudownie rodzinnie zrobiło się w naszym mieszkaniu...Ósmy tydzień, Maluchu! Codziennie rośniesz o milimetr, a razem z Tobą też mój brzuch. Wydaje mi się, że jest już wypukły, ale Twój Tata tego nie potwierdza. Ale jest twardy, to wina powiększającej się macicy. Jestem troszkę zmęczona, w końcu w moim ciele dzieje się tyle nowego! Ciekawe, czy to, że ja nie mam siły oznacza, że Ty też? Tak bym chciała wiedzieć, jakie to uczucie...rodzić się. A wiesz, co u Ciebie? Masz już 3 centymetry, i przestałoś być zarodkiem. Teraz jesteś już płodem. To bardzo pozytywne słowo. Artysta może być płodny, zboże to płody ziemi...Jesteś czymś jednoznacznie dobrym, Maluchu. Jesteś naszym Skarbem od Natury. Twoja twarz wygląda tak, jak u śpiącego człowieka. Czyli jest taka spokojna...Twoje rączki zaczynają już chwytać, a nóżki delikatnie kopać. Nie mogę się doczekać, kiedy to poczuję, Kochanie!Radzę sobie coraz lepiejSukces! Znalazłam sposób na poranne mdłości. Zjadam grysik z owocami leżąc w łóżku i jeszcze przez 20-30 minut leżę i czytam książkę. Później wstaję i jest w porządku. Zażywam żelazo, żeby się ochronić przed anemią, ale podczas ostatniej wizyty ginekolog powiedział, że ważny jest też wapń. Zajadam się więc pysznymi jogurtami naturalnymi z miodem, suszonymi owocami i otrębami. Zauważyłam, że kiedy jem małe porcje co godzinę-dwie nie mam mdłości w ciągu dnia. Wyjaśniło się już, skąd moja nieustająca ochota na banany. Ciężarówki mają częste skurcze w łydkach. Żeby im zapobiec, trzeba uzupełniać niedobór potasu. Mój organizm wykazał się niezwykłym sprytem. Zajadałam się bananami i nie miałam tych koszmarnych skurczy, ufff!Wybrałam się na wielkie zakupy kosmetykowe. Kupiłam zapas balsamów ujędrniających, krem przeciw rozstępom i kremy z wysokim filtrem do twarzy. Mam nadzieję, że będę miała siłę, żeby tego wszystkiego regularnie używać, bo zwiotczała skóra, rozstępy i przebarwienia słoneczne nie dodadzą mi uroku i ciężko je później będzie zlikwidować. Że też nie wymyślono jakichś „samonakładających się” preparatów dla kobiet w ciąży. Ja na szczęście w zestawie z Maluchem dostałam troskliwego przyszłego Tatę, który, jak na razie, rzetelnie wywiązuje się z roli „smarowacza”.

Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:

Buty wysokiej jakości

Wersja do druku