Z jednej strony zdajemy sobie sprawę z tego, że horoskop nie przepowie nam przyszłości, ale z drugiej, gdy znajdziemy go w gazecie mimo woli rzucimy okiem na to, co piszą na nasz temat. Uśmiechamy się na samą myśl, że coś miłego nas czeka. Nie wierzymy w nie, ale cicha nadzieja podpowiada nam, że może coś z tego się spełni.
Nie byłoby tak wielu horoskopów w gazetach, telewizji, na portalach internetowych czy w radiu, gdyby nie nasza chęć do ich odbioru. Polacy zarzekają się, że w nie nie wierzą, ale gdzieś w głębi każdy z nas pragnie mieć kontrolę nad własnym życiem i oczekuje pomocy w wyborze słusznych decyzji. Horoskopy swoje korzenie mają już w czasach starożytnych. Początkowo horoskopy miały służyć władcom jedynie jako przewidywanie wojen czy klęsk żywiołowych. Wielcy wodzowie- Aleksander Macedoński i Napoleon Bonaparte- astrologów zabierali nawet na wyprawy wojenne. Dopiero o wiele później pojawiły się horoskopy skierowane do każdego z osobna. Najstarszy taki horoskop, na którego ślad natrafili badacze pochodzi z roku 409 p.n.e. Za pioniera astrologii horoskopowej uważa się astronoma babilońskiego Berossa, który przybył około 280 r. p.n.e. na wyspę Kos i tam założył szkołę astrologiczną.

W dzisiejszych do czytania horoskopów przyznaje się połowa Polaków. Do ich lektury zasiadają również wykształcone, światłe osoby. W Polsce wróżeniem zawodowo zajmuje się kilkadziesiąt osób. Co trzeci z nas deklaruje, że horoskopy mają wpływ na podejmowane przez niego decyzje, a trzech na stu traktuje wskazania horoskopu jak wyrocznię. Najczęściej z horoskopów i przepowiedni korzystają kobiety. To one najczęściej udają się do wróżek, leją wosk w andrzejkowy wieczór, sięgają po amulety i talizmany, rozkładają tarota, zgłębiają znaczenie imion czy sprawdzają w senniku, co może przynieść konkretny sen.

Większość specjalistów-psychologów jest w stanie wytłumaczyć ten fakt, poprzez naturalną potrzebę człowieka do nawet pozornej kontroli nad własnym losem. Kiedy dowiemy się, że przez najbliższy czas nie spotka nas nic przykrego, przykrego wiele łatwiej jest nam funkcjonować, wyzbywając się niepotrzebnego stresu.

Nie wiemy do koÅ„ca, czy istniejÄ… prawdziwi wróżbici, którzy potrafiÄ… trafnie przepowiadać przyszÅ‚ość. Najczęściej sÄ… oni również Å›wietnymi psychologami, którzy wyczuwajÄ…, jakiej pomocy od nich potrzebujemy i co chcielibyÅ›my usÅ‚yszeć. Do mediów najczęściej jednak piszÄ… zwykli ludzie, którzy podczas tworzenia codziennych horoskopów puszczajÄ… wodze fantazji i najzwyczajniej wymyÅ›lajÄ… wszystkie przepowiednie. W wielu redakcjach robi siÄ™ to za karÄ™… PamiÄ™tajmy, że pomimo tradycyjnych przesÄ…dów, w które wierzyli nasi przodkowie, w dzisiejszych czasach wróżbiarstwo staÅ‚o siÄ™ niezÅ‚ym biznesem i pretekstem do wyÅ‚udzania pieniÄ™dzy. Za wizytÄ™ u wróżki zapÅ‚acimy od ok. 70 do 200 zÅ‚otych. Za minutÄ™ rozmowy telefonicznej okoÅ‚o 3 zÅ‚otych. Warto siÄ™, wiÄ™c zastanowić czy faktycznie wierzymy w moc takiej porady i czy nie jest to jedynie strata pieniÄ™dzy. Wiele przesÄ…dów tak bardzo „wrosÅ‚o” w naszÄ… narodowÄ… tradycjÄ™, że siÅ‚a rzeczy przekazujemy jÄ… kolejnym potomkom. StÄ…d wielu z nas w dalszym ciÄ…gu wierzy, że po stÅ‚uczeniu lustra czeka do 7 lat nieszczęścia, a czterolistna koniczyna przyniesie mu szczęście.



Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku