Lubicie jeździć do Zakopanego? Twierdzącą odpowiedź na to pytanie wyrażają każdego roku setki tysięcy turystów, po prostu przyjeżdżając do Stolicy Tatr. Cel odwiedzin bywa różny. Znajdą się tu miłośnicy po prostu resetu i odpoczynku, uczestnicy wieczorów kawalerskich, wypadów rodzinnych, weekendowych wyjazdów z przyjaciółmi, trzypokoleniowych wczasów. Możliwości jest naprawdę dużo, a Zakopane przyciąga każdego, oferując mu coś skrojonego pod indywidualne gusty i potrzeby.


Góry i nie tylko

Pierwsze skojarzenie z Zakopanem to oczywiście góry. Widoczne są na każdym kroku już gdy dojeżdżamy do miasta. Wysokie, skaliste, jedyne takie w Polsce. Zachęcają, by wyjść do nich, poznać bliżej. Przejść się po nich – zgodnie z własnymi możliwościami i umiejętnościami. Dla jednych oznaczać to będzie spacer po Dolinie Chochołowskiej czy Kościeliskiej, co mogą robić nawet osoby o praktycznie zerowej kondycji fizycznej. Małe dzieci, w tym w wózkach, seniorzy, całe rodziny niespiesznie przechadzają się, podziwiając widoki. Na drugim biegunie stoją „prawdziwe” wyjścia w góry, wędrówki szlakami trwające nieraz całe godziny i całe dni. Niekoniecznie od razu każdy ma iść na słynną Orlą Perć – a w zasadzie zdecydowanie nie każdy powinien – ale ze znalezieniem szlaków odpowiednich do swoich umiejętności nie powinno być problemu. Zresztą góry to nie tylko piesze wędrówki. To także skutery śnieżne w zimie i quady przez pozostałą część roku. To hulajnogi górskie i rowery, którymi można zdecydowanie szybciej zwiedzać okolice. A jeśli nie lubi się zwiedzać, to też nie ma problemu. Góry można podziwiać z okien pensjonatu, z tarasu hotelowego, z deptaków i leżaków. Można chodzić uliczkami, podziwiając architekturę, odwiedzać muzea i skanseny, korzystać z szeregu atrakcji specjalnie pod turystów, zajadać pyszności w niezliczonych knajpkach. Bez problemu znajdą tu coś dla siebie wielbiciele grilla, kuchni włoskiej, regionalnych moskoli i kwaśnicy czy nawet orientalnego sushi (https://uramaki.pl/).

A co na śniadanko?

Jedyne, z czym może być problem, to dobre śniadanie w Zakopanem. Jeśli zatrzymacie się w hotelu, to oczywiście problem znika, chociaż rachunek za pobyt będzie słony. W pozostałych przypadkach śniadanie trzeba raczej zrobić sobie samemu, bo o poranku mało knajpek jest otwartych. No i trzeba przecież do nich się dostać, a na to nie zawsze jest ochota... A co, jeśli śniadanie przyjedzie do was? Właśnie taką opcję prezentuje serwis break-fast.pl, oferujący ciepłe śniadania na dowóz w Zakopanem. Wystarczy wcześniej je zarezerwować na określoną godzinę, by kurier dostarczył je w sposób bezkontaktowy. Co znajdziecie w takim śniadaniu? Cóż, to zależy, co lubicie. Zestawy są bowiem zróżnicowane, dopasowane do preferencji konsumentów. Mogą to być śniadania na słodko, wegetariańskie, klasyczne czy też regionalne. Właśnie regionalne, miejscowe produkty szczególnie zwracają uwagę. Jajka prosto (prawie) od kur, wędzone mięso i pasztety, chrupiące w zębach frankfurterki... Z takim śniadaniem od razu lepiej zaczyna się dzień.