Choć brzmi to nieprawdopodobnie, istnieją zaburzenia odżywiania, które przejawiają się tym, że chory zjada produkty nieprzeznaczone do spożycia. Jest to syndrom łaknienia spaczonego. Swoją nazwę „pica” zawdzięcza srokom, które znane są z tego, że gromadzą niejadalne przedmioty. Sprawdź, z czego wynika ten syndrom i jakie przedmioty najczęściej wywołują łaknienie u chorych na zespół Pica.

Skąd bierze się zespół łaknienia spaczonego?

Choć z syndromem Pica tysiące lat temu spotkał się już Hipokrates, to nadal specjaliści nie są w stanie jednoznacznie określić, skąd bierze się zespół łaknienia spaczonego. Okazuje się jednak, że skłonność do spożywania niejadalnych przedmiotów najczęściej występuje u osób cierpiących na anemię, borykających się z obniżonym stężeniem hemoglobiny, niedoborem żelaza i cynku. Warto zatem wybrać profesjonalną pomoc dietetyka online.  Szczególnie, że syndrom swoje źródło może mieć również w zbyt restrykcyjnej diecie, którą stosuje pacjent. Istnieją także pozażywieniowe aspekty, w których upatruje się przyczyny zespołu Pica. Spożywanie niejadalnych przedmiotów występuje bowiem u osób chorujących na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne lub schizofrenię. Jeśli zatem zaobserwowałeś u siebie lub bliskiej osoby, że zjada ona włosy, kamienie, kurz, wełnę lub ziemię, to znak, że potrzebna jest specjalistyczna pomoc. Poradnia Harmonia zatrudnia zarówno wykwalifikowanych dietetyków, psychologów, jak i psychiatrów, dzięki czemu możesz liczyć tam na kompleksową opiekę.

Dziecko z zespołem Pica

To właśnie w najmłodszej grupie wiekowej najczęściej można zaobserwować jedzenie gliny, kredy, czy proszku do prania. Warto jednak wiedzieć, że takie zachowania występują również u dorosłych. Taki człowiek wie jednak, że jest to niewłaściwe, dlatego w przeciwieństwie do dziecka, kryje się on ze swoim zachowaniem. Panuje przekonanie, że dziecko zjadające tynk ze ściany, daje do zrozumienia, że jego organizmowi brakuje wapnia. Warto jednak udać się z dzieckiem do psychologa lub zdecydować się na pomoc psychologa online. Dzięki temu dotrzecie do przyczyny takiego zachowania, może się bowiem okazać, że powód jest znacznie poważniejszy, niż łatwy do wyregulowania niedobór witamin.

Należy podkreślić, że regularne wizyty u psychologa to forma higieny. Jeśli dbasz o swoje ciało, zdrowo się odżywiając, ćwicząc oraz pielęgnując skórę, to taką samą troską (a nawet większą) należy otoczyć również umysł i duszę. Niestety jako społeczeństwo mamy skłonność do zaniedbywania wewnętrznych potrzeb, tłumienia emocji, które budzą się w związku z tym, czego doświadczamy na co dzień. Aby cieszyć się zdrowym życiem, nie wystarczy regularnie wykonywana morfologia, konieczna jest również higiena psychologiczna.