Emocje stanowią ważną część ludzkiej natury. Czasem to czujemy trudno jednoznacznie nazwać, określić. Czy wiemy, jak wyrażać emocje, co nam to daje i jak je rozumieć?

Różne artykuły o emocjach przykuwają naszą uwagę i edukują w tym zakresie. Jednak w pełni świadome wyrażanie emocji wymaga lepszego poznania samych siebie. Czy wiemy, jak dojść do etapu, gdy będą one spójną częścią nas samych i pozwolą innym lepiej nas zrozumieć? Czy sami jesteśmy w stanie zrozumieć własne emocje?

Jakie emocje towarzyszą nam w naszej codzienności?

Pośród tych najlepiej znanych i nam najbliższych wymienia się zwykle szczęście, smutek, złość, niepokój. W ich przypadku zwykle wiemy, gdy je odczuwamy, choć nie zawsze potrafimy je odpowiednio wyrażać. Jednak w kontekście takich emocji jak zawiść, nienawiść, poczucie winy czy hejt pojawia się zdecydowanie więcej problemów. Przede wszystkim często takich emocji nie potrafimy odpowiednio nazwać, wyodrębnić i wrzucamy je do jednego worka z tymi najprostszymi, które są nam znane. W ten sposób nie zbliżamy się jednak do rozwiązania, do dobrego samopoczucia, wyrażenia swoich emocji i ich przepracowania.

Zawistni możemy być my, jak i inni wobec  nas. Czy wiemy czym się to objawia? Może powinniśmy lepiej poznać ten rodzaj emocji, rozpoznawać je i nauczyć się sobie z nimi radzić. Kolejna kwestia to wszechobecny w dzisiejszych czasach hejt. Oczywiście najsilniej kojarzymy go z siecią internetową i słusznie, bo właśnie tam wielu osobom puszczają hamulce i mimo własnych niedoskonałości starają się poprawić sobie nastrój, negatywnie komentując innych.

Co ty wiesz o emocjach?

W wyrażaniu emocji jesteśmy nieustannie ograniczani od dziecka. Ile razy dziewczynka usłyszy, że ma się nie złościć, bo dziewczynki są grzeczne, albo chłopiec, że ma nie płakać, bo chłopaki nie płaczą? Choć tak się przyjęło, to jednak powinniśmy z tym walczyć. W ten sposób krzywdzimy nasze dzieci, bo uczymy je, że nie wolno im uzewnętrzniać swoich emocji, że muszą się dopasowywać i nie odstawać.

Ktoś powie, że wynika to z zasad współżycia społecznego i jest całkowicie normalne, bo inaczej brakowałoby ładu, kultury, przestrzegania praw i wszyscy bylibyśmy nieokiełznani. Jednak nie o to chodzi. Nadal mamy uczyć się zasad współżycia społecznego, tego co wolno a co nie, co wypada. Jednak zabraniając dziecku łez uczymy je że o swoim smutku i cierpieniu nie może mówić, nie może go pokazać, musi chować je w sobie. W taki sposób doprowadzamy do tego, że wyrastają z nich upośledzeni emocjonalnie dorośli, którzy wykazują duże problemy w prawidłowym budowaniu relacji.

Jak reagować na emocje?

Kolejnym problemem jest to jak reagujemy na emocje innych. Gdy są one pozytywne, np. ktoś tak cieszy się z jakiegoś wydarzenia, że podskakuje i krzyczy, to zaczynamy śmiać się na głos i również okazujemy swoją radość. Choć można spotkać też osoby, które uspokajają i próbują nie dopuścić do ujścia tych emocji. Jednak jeśli ktoś jest smutny, zdenerwowany, płacze, to często nie wiemy jak prawidłowo zareagować. Nie wiemy czy taka osoba potrzebuje pomocy, czy zwrócić na nią uwagę, czy lepiej przejść i udawać, że nic nie widzimy. Sprawiamy, że emocje przestają być widoczne, udajemy, że takiej osoby nie ma. Czy to jest dobre dla jej emocji i ich wyrażania? Z pewnością nie. Tym bardziej, że czasem wystarczy zapytać czy wszystko w porządku i czy czegoś potrzebuje.

Emocje sprawiają, że jesteśmy bardziej ludzcy i bliżsi sobie nawzajem. Poznajemy się nawzajem, dajemy się poznać. Nie zawsze ich ukrywanie jest uzasadnione. Oczywiście również okazywanie i prezentowanie wszystkim na około i przypadkowym osobom, też nie będzie korzystne, bo niekiedy mogą to wykorzystać przeciwko nam. Jednak są sytuacje, gdy i w bardziej formalnych relacjach i sytuacjach puszczają emocje. Warto to zrozumieć, odnieść do sytuacji. Z pewnością taka osoba nie jest gorsza dlatego, że pozwoliła dać ujście swoim uczuciom.

Płacz pozwala się oczyścić poczuć się lepiej. Czasem wystarczy mówić i opowiedzieć o wszystkim, co nas boli, dokucza, co nas zdenerwowało. Gdy wyrzucimy to z siebie poczujemy się lepiej i wrócimy do równowagi. Może więc powinniśmy dowiedzieć się więcej o emocjach lub być dla siebie wzajemnie podporą, wsłuchiwać się w swoje emocje i uczucia, aby każdemu żyło się nieco lepiej i łatwiej? Jak wiele musimy jeszcze poznać, aby docenić potęgę emocji i ich wpływ na nasze życie?