W życiu każdej osoby przychodzi taki moment, w którym zdaje sobie sprawę z tego, że lata beztroski już minęły, a dalsze mieszkanie z rodzicami staje się, delikatnie mówiąc, uwierające. Wyprowadzka na „swoje” wiąże się jednak z pełnym usamodzielnieniem, a to przychodzi dziś później niż jeszcze kilkanaście lat temu. Czy istnieje jakaś granica wieku, kiedy najlepiej opuścić dom rodzinny?

Główne problemy na drodze do usamodzielnienia

Pracujemy dziś coraz więcej, ale stać nas na coraz mniej – chociaż nie w sensie stricte materialnym. Deficytem jest przede wszystkim czas, a to utrudnia lub czasem wręcz uniemożliwia pokierowanie swoim życiem i planami tak, jakby się chciało.

Z rodzicami mieszkamy coraz dłużej także ze względów finansowych. Przeprowadzka i przejście w 100% na własne utrzymanie to potężne przedsięwzięcie. Jeśli nie będzie dobrze zaplanowane, z uwzględnieniem wszelkiego ryzyka, bardzo szybko może zakończyć się fiaskiem.

Głównym problemem na drodze do usamodzielnienia się są finanse. W młodym wieku mało kto ma na tyle oszczędności, by kupić mieszkanie czy dom na własność, czy nawet wziąć kredyt na jego zakup. Dlatego najczęściej jedyną opcją pozostaje wynajem.

Opłata czynszu z góry, kaucja, transport rzeczy osobistych czy doposażenie lub odświeżenie nowego lokum wymaga sporego nakładu finansowego już na starcie.

 

Kiedy najlepiej się wyprowadzić?

Nie istnieje oczywiście żadna magiczna bariera wieku, po której „można” się wyprowadzić. Każdy podejmuje tę decyzję indywidualnie, uwzględniając swoją sytuację życiową, potrzeby i możliwości samodzielnego utrzymania się.

Najczęściej młodzi ludzie decyzję o wyprowadzeniu się z domu rodzinnego podejmują w czasie studiów. Często wyjeżdżają na uczelnię do innego miasta, w związku z czym są zmuszeni w nim zamieszkać.

W trakcie kształcenia się mieszkają w akademikach lub współdzielą wynajęte mieszkanie z innymi studentami lub osobami w podobnym wieku. W większości przypadków po zasmakowaniu samodzielnego życia już nie wracają do domu rodzinnego.

Oczywiście wyprowadzka w czasie studiów nie jest żadną regułą. Wiele osób, które mają możliwość studiowania w rodzinnym mieście lub w niewielkim oddaleniu od niego chętnie obniża koszty kształcenia się, pozostając we wspólnym gospodarstwie z rodzicami.

Jednak wszystko, co dobre, kiedyś się kończy i czas rozpocząć życie na własny rachunek, by móc iść dalej. Decyzja o wyprowadzce związana jest często z chęcią zamieszkania z drugą połówką.

Często kłócisz się z rodzicami i czujesz, że ograniczają w jakiś sposób Twoją wolność, a może relacje z nimi stały się już wręcz toksyczne? Kiedy czujesz, że nie możesz już wytrzymać atmosfery w domu i coraz mniej chętnie w nim przebywasz, to również znak, że czas na usamodzielnienie się.

 

Jak zaplanować wyprowadzkę?

Nie warto rzucać się na głęboką wodę pod wpływem emocji. Najpierw przemyśl swoją sytuację materialną. Jeśli masz stałą pracę i dochody na mniej więcej stałym poziomie, ryzyko porażki jest mniejsze.

Przelicz swoje finanse i zestaw je z kosztami życia w nowym miejscu, zakładając około 20% rezerwy na nieprzewidziane sytuacje.

Jeżeli po wyliczeniach nadal będziesz „na plusie”, zaplanuj przeprowadzkę.

Znalezienie mieszkania lub pokoju i współlokatorów to kolejne wyzwanie. Jeżeli chcesz zamieszkać z partnerem – sprawa jest jeszcze łatwiejsza.

Teraz pozostaje już tylko spakowanie się i przewiezienie swoich rzeczy do nowego lokum. Jeżeli jest na terenie Łodzi, w zadaniu pomoże Ci https://fortis-przeprowadzki.pl/