Olejki CBD czy szerzej olejki konopne, są dziś bez problemu dostępne w Internecie, a coraz częściej pojawiają się także w aptekach i sklepach ze zdrową żywnością. Ich popularyzacja budzi kontrowersje, ale wyłącznie dlatego, że w naszym kraju wciąż brakuje debaty na temat rzeczywistych właściwości terapeutycznych kannabidiolu i innych kannabinoidów. Niedostateczna edukacja sprawia też, że część społeczeństwa ulega stereotypom i utożsamia olejki konopne ze zwykłymi narkotykami. Choć tzw. medycyna konopna dopiero się rozwija i wciąż nie wiemy o niej wszystkiego, to już teraz można wyróżnić kilka istotnych faktów na temat olejków CBD. Wybraliśmy 7 z nich.

CBD to naturalny związek organiczny


CBD, czyli kannabidiol, jest jednym z około 80 znanych kannabinoidów, których źródło stanowią wyłącznie konopie. Wykazuje przy tym największy potencjał terapeutyczny, stąd to jego obecność w olejku konopnym jest najbardziej pożądana. W produktach renomowanych producentów nie stosuje się krystalicznej (syntetycznej) postaci CBD.

Stężenie kannabidiolu w olejku zależy od metody ekstrakcji, ale przede wszystkim od odmiany konopi siewnej i sposobu uprawy. Dlatego przed zakupem konkretnego olejku warto się upewnić, że mamy do czynienia z produktem wysokiej klasy, pozyskanym z organicznych roślin, co powinno zostać potwierdzone stosownym certyfikatem.

Olejek CBD jest w 100% legalny w Polsce

Nie tylko w Polsce, ale też w całej Unii Europejskiej, w USA i w wielu innych rozwiniętych krajach. W Stanach Zjednoczonych olejek CBD został oficjalny dopuszczony do sprzedaży przez FDA, czyli Organizację Zdrowia i Żywności, która jednoznacznie określiła go, jako środek o pożądanych właściwościach zdrowotnych i w pełni bezpieczny dla ludzkiego organizmu.
W Polsce sprzedaż olejku konopnego nie jest regulowana osobnymi przepisami. Uznaje się go za zwykły olej spożywczy specjalnego przeznaczenia, ale tylko pod warunkiem, że stężenie psychoaktywnej substancji THC nie przekracza 0,2%.

CBD nie odurza i nie uzależnia

Kannabidiol nie wykazuje działania psychoaktywnego, a jedynie (albo aż) terapeutyczne. Pisząc obrazowo: nie ma możliwości, aby po zażyciu olejku konopnego doznać uczucia haju. Dopuszczalne prawnie stężenie THC jest zbyt małe, aby olejek mógł w jakikolwiek sposób zmienić zachowanie konsumenta. Tym samym nie ma też mowy o uzależnieniu się od tego produktu.
Warto również podkreślić, że drobiazgowe badania jednoznacznie wykazały, iż CBD nie jest związkiem toksycznym i nie ma wpływu na parametry fizjologiczne ludzkiego organizmu (m.in. nie podnosi/nie obniża ciśnienia krwi, temperatury ciała czy pulsu).

CBD nie da się przedawkować

Nie istnieją żadne rzetelne dowody, które mogłyby wskazywać na ryzyko przedawkowania kannabidiolu. Jest to naturalna substancja roślinna, bardzo dobrze tolerowana przez ludzki organizm. Owszem, przyjmowanie CBD może powodować określone skutki uboczne, jednak są one relatywnie nieszkodliwe. U niektórych osób obserwuje się senność (dlatego nie zaleca się stosowania produktów konopnych przed prowadzeniem samochodu) oraz nadmierny apetyt (co jest akurat korzystne w przypadku konsumentów walczących z niedowagą z powodu np. anoreksji).
Samo dawkowanie CBD to już kwestia mocno indywidualna. Zawsze zaleca się, aby osoby zupełnie początkujące sięgnęły po olejek z jak najniższym stężeniem kannabidiolu oraz przyjęły minimalną ilość produktu. Ustalenie optymalnego dawkowania może zająć kilka dni lub nawet tygodni – sygnałem będzie ustąpienie dolegliwości krótko po zastosowaniu olejku.

Olej CBD ma zastosowanie w terapii padaczki lekoopornej


Jest to fakt potwierdzony licznymi badaniami, m.in. opisanymi w prestiżowym Journal of Pharmacology. Na całym świecie bardzo szerokim echem odbił się też przypadek Charlotte Figi, dziewczynki ze Stanów Zjednoczonych, która cierpi na ciężką postać padaczki lekoopornej. Żadne konwencjonalne metody leczenia nie przyniosły poprawy. Rodzice zdecydowali się więc na eksperymentalną terapię z wykorzystaniem bardzo wysokich dawek CBD.

Efekt? Charlotte nie ma już kilkuset napadów drgawkowych miesięcznie, ale zaledwie kilka tygodniowo. Może się uczyć, bawić, prawie normalnie żyć. Właśnie osoby chorujące na padaczkę lekooporną oraz inne ciężkie schorzenia neurologiczne upatrują największej nadziei w dalszym rozwoju tzw. medycyny konopnej.

Stosowanie CBD w celach leczniczych należy skonsultować z lekarzem


Takie zalecenie mieszkańcom wydały władze Wielkiej Brytanii, gdzie CBD oficjalnie jest uznawane za środek leczniczy, przy zastrzeżeniu, że przed rozpoczęciem terapii warto porozmawiać o tym z lekarzem. Nie chodzi tutaj jednak o to, że kannabidiol mógłby w jakikolwiek sposób zaszkodzić pacjentom. Ważne jest natomiast wcześniejsze upewnienie, że składniki zawarte w oleju konopnym nie wchodzą w reakcję z przyjmowanymi już środkami farmakologicznymi.

Co prawda WHO w swoim raporcie podkreśla, iż nie istnieją żadne dowody na to, że CBD mogłoby zaburzać działanie leków, to jednak konsultacja z lekarzem z pewnością nie zaszkodzi – zwłaszcza, jeśli pacjent przyjmuje dużą ilość farmaceutyków na ciężkie schorzenie.

Stosowanie CBD w trakcie przechodzenia chemioterapii może pomóc pacjentowi

I przyznają to nawet sami hematolodzy. Co prawda na tym etapie wiedzy medycznej nie możemy z całą pewnością przypisać CBD właściwości antynowotworowych (choć potwierdzają to już konkretne badania), to bez żadnych wątpliwości można stwierdzić, że kannabidiol ma pozytywny wpływ na stan pacjenta poddanego chemioterapii. Przede wszystkim pomaga w szybkim powrocie do dobrej formy psychicznej, przeciwdziała bezsenności i brakowi apetytu.

W jakiejkolwiek dyskusji na temat tzw. medycyny konopnej i samego CBD należy bazować wyłącznie na faktach, a nie domysłach, stereotypach czy marketingowych frazesach. Warto przy tym uzupełniać swoją wiedzę w tym zakresie, aby móc w pełni świadomie podjąć decyzję o ewentualnym rozpoczęciu terapii olejkiem konopnym