O stylu retro mówi się i pisze bardzo dużo ostatnimi czasy. Jak grzyby po deszczu wyrastają też showroomy i sklepy internetowe, w których znajdziemy meble, sprzęty i dodatki pochodzące sprzed kilku dekad lub inspirowane dawną estetyką. Moda na oldschoolowe stylizacje wybuchła ze zdwojoną siłą, przynosząc powiew świeżości do świata aranżacji wnętrz. Chcąc cieszyć się efektownym wystrojem na topie, zrywamy z wszechobecnym jeszcze do niedawna skrajnym minimalizmem. Porzucamy zimne w wyrazie przestrzenie o ograniczonej palecie barwnej i nadajemy im rumieńców akcentami z nieodległej przeszłości. Tapeta w róże, meble z PRL-u czy plakaty z Polskiej Szkoły Plakatu to prawdziwy must have. 

 

Każdy, kto słyszał cokolwiek na temat stylu retro, wie, że jego istotą jest inspirowanie się dawnymi czasami. Warto jednak sprecyzować, o jakie czasy chodzi. W renesansie czy klasycyzmie chętnie wracano do starożytności, czerpiąc garściami z dokonań Greków i Rzymian. Czy można jednak powiedzieć, że już wtedy mieliśmy do czynienia z estetyką retro? Nie, ponieważ styl ten odnosi się tylko i wyłącznie do stosunkowo młodej przeszłości. Najstarsze inspiracje pochodzą z połowy XX wieku, natomiast najpopularniejsze trendy wywodzą się z lat 60., 70. i 80. Właśnie dlatego wiele mebli i aranżacyjnych rozwiązań, które weszły teraz na salony, możemy pamiętać z czasów naszego dzieciństwa. By cieszyć się przepięknym, stylowym i wysmakowanym wystrojem, nie wystarczy jednak sięgnąć po przypadkową szafkę, kanapę czy fotel. Styl retro wymaga od nas finezyjnego potraktowania przeszłości i umiejętnego wprowadzenia jej do teraźniejszości. Jak to zrobić?

Łącz ze sobą style

Jedną z najważniejszych zasad, której należy przestrzegać, gdy chcemy urządzić mieszkanie w stylu retro, jest to, by nie ograniczać się tylko i wyłącznie do dawnej estetyki. Dlaczego? Przecież chcemy stworzyć wystrój, który będzie nawiązywał do lat 60. czy 80. Chodzi jednak właśnie o nawiązanie, a nie wierne odwzorowanie. Jeśli zamienimy nasz pokój dzienny w wierną kopię salonu sprzed czterdziestu czy pięćdziesięciu lat, stworzymy coś w rodzaju skansenu lub muzeum dawnego designu.


A nam chodzi o aranżację, która będzie także wygodna i praktyczna w użytkowaniu. Warto mieć na uwadze to, że nie wszystkie rozwiązania w dawnych czasach były funkcjonalne czy nawet ładne. Właśnie dlatego ważne jest, by wybierać tylko te elementy, które naprawdę nam się podobają i chcemy je mieć w swoim otoczeniu.

 

 

Naturalnym jest więc, że pozostałą przestrzeń uzupełnimy współczesnymi meblami czy dodatkami. Z pewnością wielu zastanawia się, czy takie łączenie estetyk wyjdzie nam na dobre. Świat aranżacji wnętrz nie lubi nudy i stagnacji, dlatego możemy ustawić koło siebie charakterystyczny fotel na drewnianym stelażu projektu Chierowskiego i nowoczesną kanapę o jasnym obiciu, możemy połączyć przeszkloną komodę na wysokich nóżkach ze współczesnym dywanem o geometrycznych wzorach lub stworzyć duet, jakim będzie tapeta w różyczki  i meble o minimalistycznej formie. Co da nam taki zabieg? Zestawienie starodawnego z nowoczesnym sprawia, że jeszcze lepiej zostają podkreślone różnice między takimi sprzętami. Wydobędziemy w ten sposób prawdziwą kwintesencję stylu retro z dawnych mebli i sprzętów.

Bądź oszczędny

 

Oglądając dawne zdjęcia w Internecie, które przedstawiają domy czy mieszkania z lat 60., 70. i 80., zobaczymy jedną charakterystyczną cechę. Pomieszczenia są zazwyczaj przepełnione. Wzorzyste tapety i dywany, meble w każdym kącie pokoju i bibeloty, które stoją na półkach, komodach i szafkach, sprawiają, że przestrzeń krzyczy wręcz, by nieco ją oczyścić. I właśnie takim subtelnym minimalizmem odznacza się dominujący współcześnie styl retro. Nie oznacza to, że taki wystrój sprawia wrażenie pustego. Wręcz przeciwnie – znajduje się w nim wszystko, czego będziemy potrzebować, ale każdy sprzęt jest odpowiednio wyeksponowany. Jeśli urządzając przestrzeń, sięgamy po akcenty z minionych dekad, chcemy przecież, by były one widzialne. Ograniczmy się więc tylko do tych sprzętów, które są nam naprawdę potrzebne i zostawmy trochę oddechu w wystroju. Warto podkreślić, że wiele modeli lamp, foteli czy kredensów z ostatniego półwiecza zostało określonych mianem kultowych (w Polsce jest to z pewnością wspomniany fotel „366” Chierowskiego czy fotel

RM58 Modzelewskiego, a na świecie krzesło „mrówka” i fotel „jajo” Jacobsena ), dlatego zasługują na to, by właściwie je wyeksponować w pokoju. Przez bycie oszczędnym rozumiemy nie tylko odpowiednie zagospodarowanie przestrzeni, ale także dobór konkretnych mebli. Nie musimy wydawać majątku na autentyczne egzemplarze sprzed kilkudziesięciu lat, które najczęściej wymagają renowacji. Wiele firm produkuje sprzęty inspirowane stylem retro, delikatnie je unowocześniając i właśnie z nich możemy stworzyć zachwycającą aranżację. W oszczędnie urządzonym wnętrzu możemy sobie także pozwolić na to, by na ścianie pojawiła się tapeta. Róże mogą nam się kojarzyć z babcinym wystrojem, ale wystarczy, że wybierzmy wzór z kwiatami zaprezentowanymi na groszkowym lub pasiastym tle, a efekt będzie olśniewający.

Wybierz dodatki

 

Wnętrze w stylu retro nie powinno być także pozbawione dodatków, choć należy je dobierać z umiarem. Znakomitym źródłem inspiracji mogą być bardzo popularne w Polsce w okresie PRL-u porcelanowe figurki z Ćmielowa, tworzone przez wybitnych projektantów takich jak Lubomir Tomaszewski. Jego bawół, wielbłąd czy postaci śpiewaczek wyeksponowane na półce lub kredensie pozwolą nam poczuć ducha minionych dekad. Na ścianie może z kolei zawisnąć plakat. Sięgnijmy po amerykańskie grafiki, reklamujące kultowe filmy ze złotego okresu Hollywood, lub zdecydujmy się na nasze rodzime przykłady pochodzące z tzw. Polskiej Szkoły Plakatu. Jeśli natomiast jesteśmy zwolennikami wnętrz z jedną tylko dekoracyjną dominantą, zrezygnujmy z figurek i plakatów i zdecydujmy się na ścienną ozdobę jaką jest tapeta. Róże, o których powiedzieliśmy wcześniej, to tylko jedna z możliwości. Bardzo interesującą propozycją są także kolorowe desenie utrzymane w estetyce mid-century modern. Im bardziej wyrazisty deseń, tym ciekawszy efekt uda nam się uzyskać.

Aranżując wnętrze w jakimkolwiek stylu, pamiętajmy o tym, by w tym całym procesie nie zapomnieć o sobie. Najważniejsze jest bowiem to, byśmy stworzyli przestrzeń, w której będziemy się dobrze czuli. Nie bójmy się modyfikować trendów i zbaczać z utartych ścieżek. Styl retro daje nam wiele możliwości, więc wybierzmy te, które najbardziej do nas pasują.