Nakładanie makijażu to sztuka, choć niektórzy mogą ją bagatelizować. Zanim nauczymy się idealnie wykonywać kreskę, a nawet robić tak pozornie prostą czynność, jak tuszowanie rzęs, minie trochę potu i łez. Czy są jakieś sposoby na to, aby malowanie się było łatwiejsze?

Praktyka czyni mistrza – ćwicz makijaż!

Jeśli chcesz, aby malowanie się szło Ci idealnie i robisz make-up 15 minut przed wyjściem, nie dziw się, że efekty mogą nie być zbyt zadowalające. Ściekający od łez tusz i brokatowy cień rozmazany na policzku będzie prawdopodobnie czymś zupełnie klasycznym. Ale czy tak musi być? Jeśli chcesz, aby makijaż nie sprawiał Ci zbyt wielkich trudności i marzysz o tym, aby robić go w 5 minut, nie możesz oczekiwać, że nagle posiądziesz takie umiejętności. Musisz ćwiczyć. Zacznij od tego, żeby malować się bez okazji, również jeśli nigdzie nie wychodzisz. Rób to w wolnym czasie – wieczorem czy w weekendy, w spokoju i bez presji czasowej. Im więcej będziesz praktykować, tym łatwiej będzie przychodzić Ci nakładanie makijażu wtedy, kiedy szykujesz się do szkoły, pracy czy na imprezę.

Ucz się od innych

Make-up to na tyle popularna czynność, że dostajesz za darmo mnóstwo materiałów do nauki. Gdzie? W Internecie! Wszelkie tutoriale możesz oglądać w sieci i dzięki nim poznawać tajniki makijażu, pro tipy i triki ułatwiające nakładanie wszelkich kosmetyków. Konturowania może nauczyć Cię sama Kim Kardashian, a mnóstwo polskich blogerek pokaże Ci wszystko, co chcesz wiedzieć o malowaniu się. Nie tylko dowiesz się Jak zrobić makijaż w stylu Audrey Hepburn?, ale i nauczysz wykonywać smoky eyes, używać bronzera, idealnie wykorzystywać korektor i umiejętnie podkreślać brwi. Jeśli masz bardziej doświadczone koleżanki i kolegów czy znajomych stylistów podpatrz ich w czasie malowania lub poproś, by pokazali Ci niektóre sposoby.

Odpowiednie kosmetyki ułatwią makijaż

Może także zdarzyć się, że to nie Twoje marne umiejętności, a złej jakości kosmetyki sprawiają, że makijaż nie „robi się” tak, jak powinien. Niedobrze rozprowadzające się kredki do oczu, sypiący się tusz do rzęs, zbyt suche cienie do powiek czy nieodpowiednie aplikatory mogą skutecznie utrudnić Ci nakładanie make-upu. Upewnij się, że sięgasz po dobre kosmetyki – w tej kwestii też możesz zaczerpnąć opinii od innych, bardziej doświadczonych osób. Wybieraj produkty znanych marek, co pomoże Ci ograniczyć szansę na łzy bólu i frustracji, wraz z którymi ścieka fluid, tusz i eyeliner.

Nie przesadzaj – minimalizm w make-upie

Musisz także nauczyć się, kiedy powiedzieć „stop”. Jeśli już nałożyłaś swój klasyczny, dobrze opanowany makijaż i zaraz musisz wyjść, nie eksperymentuj. Nie poddawaj się impulsowi, który podpowiada, że „może jeszcze trochę tego”, bo zazwyczaj skończy się to koniecznością malowania się od początku. Eksperymenty zostaw na czas samoszkolenia, kiedy możesz sobie pozwolić na nieudane próby stworzenia niebanalnego efektu w makijażu oczu czy konturowaniu. Bądź również ostrożna w ilości nanoszonych kosmetyków – często zbyt grube kreski czy zbyt intensywna i duża otoczka cienia do powiek wygląda wręcz komicznie.