Specjaliści coraz częściej przypominają, aby w walce z chorobami cywilizacyjnymi nie zapominać o naturze, bowiem ta podsuwa nam pod nos zdrowe, naturalne i wyjątkowo pyszne antidotum.

W kuchni, w ogrodzie i…w salonie kosmetycznym

Aronia - niepozorna kuzynka jarzębiny, która przybyła na Stary Kontynent na przełomie XVII i XVIII wieku z terenów dzisiejszych Stanów Zjednoczonych jest dziś często spotykana na polskich działkach i w ogródkach. Ze względu na to, że jej owoce spożywane na surowo są dość cierpkie w smaku, krzewy, na których rośnie bywają przez najmłodszych amatorów działkowania omijane zazwyczaj szerokim łukiem. Przychylnego spojrzenia mogą doczekać się za to powstałe z owoców aronii soki, dżemy, konfitury i galaretki. Dorośli zaś z chęcią sięgają po nalewkę o barwie głębokiej czerwieni, która pomaga walczyć z cholesterolem i nadciśnieniem.

Aronia to roślina nie tylko kuchenna i ogrodowa. Jako źródło witaminy C, P, E oraz witamin z grupy B jej stosowana również w kosmetyce jako skuteczny środek na oparzenia oraz w lecznictwie.

Sok z aronii to:

W okresie jesienno-zimowym szczególnie warto zadbać o odporność, wypijając przynajmniej szklankę soku z aronii dziennie. Z suszonych owoców można przyrządzić wyśmienite herbaty, które, spożywane zimową porą, doskonale rozgrzeją zarówno starszych, jak i młodszych.