Światowa Organizacja Zdrowie (WHO) i inne instytucje eksperckie w dziedzinie odżywania i rozwoju dzieci, zalecają by karmić niemowlęta wyłącznie piersią do 6 miesiąca życia. Mleko kobiece nazywane jest „pokarmem idealnym”, bo zawiera wszystko to, co maleństwu jest niezbędne do życia i prawidłowego rozwoju. Prócz podstawowych składników odżywczych w odpowiednich proporcjach: wody, białka, tłuszczów i węglowodanów, mleko naturalne to źródło witamin, składników mineralnych, przeciwciał, zdrowotnych kultur bakterii. nestle nan optipro 2

Skład mleka, podczas sesji karmienia ulega zmianie. Na początku, w ciągu pierwszych 5-10 minut ssania, pokarm jest wodnisty i zaspokaja pragnienie, można porównać je do zupy, następnie, przez kolejne 5-8 minut karmienia w „drugim daniu”, pokarm zawiera największe ilości białka, najbardziej kaloryczne, tłuste i gęste mleko jest na deser, czyli przez kolejne 15-20 minut karmienia. Kobiecy pokarm dostosowuje się do wieku dziecka, jego potrzeb, etapu rozwoju oraz stanu zdrowia. Między bajki należy włożyć teorie, że dziecko może nie najadać się mlekiem matki, że matka ma go za dużo lub za mało, że jest za bardzo lub za mało kaloryczne. Pokarmu jest zawsze w sam raz i ma on dokładnie taki skład, jaki akurat potrzebuje dziecko. Karmienie piersią to nie tylko zaspokajanie potrzeb żywieniowych. Czas karmienia, to najbliższe i najbardziej intymne chwile między mamą o dzieckiem. Więź emocjonalna, jaka się wówczas wytwarza jest nie do zastąpienia, wpływa na zrównoważony rozwój psychofizyczny dziecka, a jak dowodzą badania, daje również pozytywne skutki w późniejszym życiu. Karmienie naturalne to coś najlepszego, najzdrowszego najbardziej wartościowego, co mama może dać swojemu dziecku.

Trudny wybór - mleko następne

Karmienie wyłącznie mlekiem matki jest zalecane przez pierwsze półrocze życia dziecka. W drugim półroczu przychodzi czas, na stopniowe rozszerzanie diety, poznawanie nowych smaków konsystencji posiłków. Nie trzeba jednak, a nawet nie należy, rezygnować z naturalnego karmienia. Nadal mleko mamy powinno być podstawą żywienia niemowlęcia. Z różnych względów, część mam decyduje się jednak na częściowe lub całkowite zastąpienie mleka naturalnego mlekiem sztucznym. Mleko modyfikowane to nic innego, jak mleko krowie, którego skład został zmieniony w taki sposób, by najlepiej zaspokajał potrzeby dziecka i był w pewien sposób zamiennikiem mleka matki (sprawdź tutaj) Obok podstawowych składników odżywczych, niezbędnych do prawidłowego rozwoju: białka, tłuszczu, węglowodanów, mleko modyfikowane wzbogacane jest w witaminy (A, C, D, E), tłuszcze roślinne, bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe, składniki mineralne (np. żelazo, jod, cynk). Podczas procesu modyfikacji zmieniana jest ilość oraz proporcje białka, obniżana zawartość sodu, chloru, potasu, modyfikowana ilość laktozy. Dostępne na rynku są mleka modyfikowane, o specyficznym składzie, np. przeznaczone dla alergików (z dodatkiem hydrolizatu białkowego), dla dzieci z tendencją do ulewania (z dodatkiem skrobi), dla dzieci z większym apetytem (z dodatkiem sycącego kleiku ryżowego). Na uwagę zasługują mieszanki wzbogacane żywymi kulturami bakterii mlekowych. Przyjazne szczepy kolonizują układ pokarmowy dziecka, eliminując bakterie chorobotwórcze, stymulują prace jelit, zapobiegają biegunkom, wzdęciom, kolkom, a także wzmacniają odporność.

Zamiana piersi na butelkę

Wybór odpowiedniego, według matki lub pediatry mleka to raz, a zaakceptowanie go przez dziecko to dwa. Podanie mleka modyfikowanego, wiąże się często (choć nie jest to regułą), z niechęcią niemowlęcia. Przyzwyczajone do ssania delikatnej i cieplutkiej piersi mamy, niechętnie przestawia się na plastikową butelkę i sylikonowy lub kauczukowy smoczek. Bywa, że dziecku nie odpowiada także sam smak mleka lub miewa problemy z jego trawieniem. Przy zamianie piesi na butelkę, ważne jest, by robić to stopniowo. Na początek warto podać dziecku butelką własne mleko, później zastąpić mlekiem modyfikowanym jeden lub dwa posiłki. Nie ma dokładnych wytycznych, kiedy należy dziecko całkowicie odstawić od piersi, jedni mówią, że do roku wystarczy, inni, że jak najdłużej, ile tylko dziecko potrzebuje, nawet po ukończeniu drugiego roku życia dziecka. Tu decyzja pozostawiana jest matce, której często równie trudno (a czasami i trudniej), jak dziecku, rozstać się z naturalnym karmieniem. To zakończenie etapu, w którym dziecko jest całkowicie zależne od matki. Nie bez kozery, nazywane jest drugim odcięciem pępowiny.