Wodnisty katar, zatkany nos, ból gardła, kaszel i stany podgorączkowe – objawy przeziębienia u dziecka mogą występować kilka razy do roku. I choć nie jest to niebezpieczna choroba, trzeba wiedzieć, jak ją leczyć.

Dla przeciętnego kilkulatka przeziębienie jest jedną z najczęstszych dolegliwości, dzieci powyżej dwóch lat chorują bowiem nawet kilkanaście razy w skali roku. Najłatwiej wirusowym zapaleniom ulegają te, które chodzą do przedszkola i na co dzień mają kontakt z dużą grupą rówieśników. Wystarczy, że rozchoruje się jedno dziecko, a reszta bardzo szybko ulegnie zarażeniu. Dlatego tak ważne jest, by przeziębione dziecko kilka dni spędziło w domu: dzięki temu nie zaraża inne maluchy, a choroba się nie pogłębia. W tym czasie warto zastosować odpowiednie leczenie.

Przeziębienie u dziecka: objawy

Po czym poznać infekcję wirusową? Przeziębienie u dzieci ma podobne objawy jak i u dorosłych. Maluch skarży się wówczas na zmęczenie i osłabienie, ma ciepłe czoło, cieknący katar, drapanie w gardle, kichanie, ból głowy. Objawy występują zazwyczaj w ciągu pierwszych dwóch dób od zarażenia. Zaobserwować je można z rana, tuż po przebudzeniu. Choroba rozwija się powoli. Maluch jest senny, brakuje mu apetytu. Najczęściej przeziębieniu u dziecka nie towarzyszy wysoka gorączka i bóle stawowo-mięśniowe – te symptomy są zarezerwowana dla grypy. Niepokojącymi objawami przy infekcji wirusowej u dzieci są np. duszności albo przyspieszony oddech, niedrożność nosa trwająca dłużej niż dwa tygodnie, bóle ucha sugerujące zapalenie. Trzeba je koniecznie skonsultować z lekarzem. Zwykłe objawy przeziębienia zaś mijają po kilku dniach.

Domowe sposoby na przeziębienie

Nie ma sposobu na eliminację wirusa, który jest przyczyną choroby. Leczenie przeziębienia może polegać jedynie na łagodzeniu objawów i zmniejszeniu ich uciążliwości. Skutecznym środkiem na infekcję wirusową jest odpoczynek, nawadnianie organizmu i stosowanie środków z domowej apteczki i spichlerza.

Odpowiadając na pytanie, co na przeziębienie dla dziecka, warto sięgnąć po przepisy naszych babć. Podpowiedzą one produkty, które są niezbędne dla regeneracji organizmu i zwiększenia odporności. Wśród takich produktów są przede wszystkim owoce bogate w witaminę C: porzeczka, cytryna, kiwi. Sok z cytryny albo konfiturę porzeczkową można dodawać do ciepłej herbaty, a na deser podawać dziecku kiwi. Równie skutecznym i bezpiecznym środkiem na wirusa jest miód i sok z malin. Pierwszy rozgrzewa i szybko stawia na nogi, drugi obniża gorączkę i pomaga na kaszel. Z katarem poradzą sobie inhalacje rumiankowe, a ulgę w bólu gardła przyniesie ciepłe mleko z miodem. Sięgnąć można także po specjalne syropy dla najmłodszych, np. Pelavo. W trakcie przeziębienia do diety dziecka warto wprowadzić więcej bogatych w witaminy i mikroelementy warzyw. Należy też regularnie wietrzyć pokój, w którym przebywa chory maluch – świeże powietrze pomaga zabijać zarazki. 

Profilaktyka infekcji wirusowych

Stare powiedzenie mówi, że lepiej zapobiegać niż leczyć. W przypadku dzieci doskonale się ono sprawdza. Organizm kilkulatka dopiero buduje swoją odporność, dlatego tak ważne jest mu w tym pomagać. Choćby pamiętając o ruchu na świeżym powietrzu, przynajmniej pół godziny dziennie. Niewskazane jest przegrzewanie dziecka, dlatego ubrania powinny być dostosowane do pory roku i panującej za oknem pogody. Temperatura jest ważna także w domu – gdy jest zbyt wysoka, powietrze się wysusza i podrażnia śluzówkę gardła i nosa. Przez co stają się one bardziej narażone na infekcję. Radą jest częste, nawet zimą, wietrzenie mieszkania. Jeśli temperatura za oknem jest zbyt niska, na czas wietrzenia przebywające w domu dziecko można cieplej ubrać albo zaprowadzić do ogrzewanego pomieszczenia. Należy też pamiętać, że wirusy przekazywane są zarówno drogą kropelkową, jak i przez kontakt z zarażoną osobą. Warto więc uczulić dziecko, przede wszystkim uczęszczające do przedszkola, na zachowanie zasad higieny: częste mycie rąk, zasłanianie się przy kaszlu i kichaniu. I choć przeziębienie dziecka jest niewątpliwie stresującą sytuacją, rodzice muszą pamiętać, że infekcja wirusowa u malucha nie jest niczym niezwykłym. A przy podjęciu odpowiednich środków leczenia nie stwarza również zagrożenia.