Świeżo upieczone mamy, zarówno te nowe w „swoim fachu” jak i te bardziej doświadczone, borykają się nieraz z szeregiem mało przyjemnych i czasami całkowicie niespodziewanych „skutków ubocznych” macierzyństwa.

Większość mam boryka się z takimi problemami jak zmiana wyglądu ciała, rzeźby czy choćby wagi po porodzie, defektami kosmetycznymi takimi jak rozstępy oraz szeregiem zmian w stylu życia jakie niesie za sobą wychowanie nowego obywatela. Szczególnie karmienie piersią przysparza wiele problemów. Zdarza się często, że mamy przytłoczone nieco ogromem problemów, rezygnują całkowicie z karmienia piersią. A przecież nie musi tak być!


Wyjść do ludzi

Młode mamy często zastanawiają się jak poradzić sobie z karmieniem piersią w miejscach publicznych. Wbrew pozorom jest to prostsze niż mogłoby się wydawać. Widok karmiącej mamy, czy to na ławce w parku czy też na placu zabaw, coraz rzadziej budzi zdziwienie i nieprzychylne komentarze. Coraz więcej osób rozumie, że karmienie piersią dziecka jest czynnością całkowicie naturalną i nie mam w niej nić zdrożnego.

Oczywiście wszystko z umiarem. To co nie budzi społecznego sprzeciwu w parku, w eleganckiej restauracji lub kinie może już stanowić źródło niepotrzebnych kłótni i awantur. Na szczęście i z tym można sobie poradzić. Przede wszystkim wybierajmy kafejki, restauracje i sklepy, o których wiemy, że są przyjazne dzieciom i ich mamo. Po drugie – może warto czasami zostawić latorośl pod opieką babci i samotnie „wypuścić” się nie miasto?

Na pomoc mamom

No właśnie – podjęłyśmy decyzję o samotnej, odprężającej wyprawie i co teraz? Jak sobie poradzić z głodnym maluchem zostawionym w domu oraz laktacją? Na pierwszy problem odpowiedź jest tylko jedna – odciągacz pokarmu (obszerniej tym tematem zajmiemy się jednak przy innej okazji). Drugą kwestię rozwiązują wkładki laktacyjne.

Wkładki laktacyjne przydają się już od pierwszego okresu karmienia – laktacja jest wtedy nie ustabilizowana i często dochodzi do niekontrolowanego tryskania pokarmu. Wkładki, co prawda nie rozwiążą tego problemu ale zapobiegną powstawaniu nierzadko krępujących plam w okolicy biustu. Na szczęście jest to towar łatwo dostępny i naprawdę mamy w czym wybierać (polecam wkładki laktacyjne firmy JOHNSONS Baby www.johnsonsbaby.com.pl/johnsons-baby-wkładki-laktacyjne).

Jaka wkładka?

A na co zwracać uwagę przy wyborze wkładek laktacyjnych? Przede wszystkim na kilka podstawowych cech, takich jak: grubość, przyczepność i chłonność. Dobra wkładka laktacyjna, to tak wkładka, która jest na tyle delikatna, żeby nie podrażniała piersi, na tyle gruba, żeby nie przeciekała i jednocześnie na tyle cienka, żeby nie odznaczała się pod bielizną i ubraniem (tutaj ponownie ukłon w stronę wkładek laktacyjnych JOHNSON’S Baby). Proste prawda? Jak się okazuje nie zawsze. Dlatego dobrze jest przy wyborze wkładek zwrócić uwagę na znane i sprawdzone firmy z tradycjami.