Skończyły się czasy, kiedy to jedynie czarna herbata gościła w naszych domach. Dziś, otwierając szafkę mamy ogromny wybór herbat. Zielona, czerwona, owocowa, biała. Jednak wciąż prym wiedzie czarna. Dlaczego?

Wiele wieków temu szczęśliwe zrządzenie losu spowodowało, że transportowana z Chin do Anglii zielona herbata zamokła. Wilgotne listki ocierały się długo o siebie, aż nabrały brunatnego koloru i sfermentowały. Nie spowodowało to jednak wielkiej szkody, przeciwnie. Herbata nabrała nowego, ciekawego smaku, a napar z tak przetworzonych listków pijemy do dziś.

Czarna herbata, tak jak zielona, z której jest produkowana pochodzi głównie z Chin, Indii, Sri Lanki i Afryki. Proces jej produkcji składa się z czterech części: więdnięcia, skręcania, fermentacji i suszenia. Fermentacja jest procesem odpowiedzialnym za intensywny smak i barwę herbaty, jednak niestety prowadzi do jej zubożenia. Nie od dziś wiadomo, że najzdrowsze są produkty najmniej przetworzone, jednak nie oznacza to, że sfermentowana herbata jest szkodliwa! Przeciwnie, ma wiele prozdrowotnych właściwości.

Herbata na zdrowie

Jak każda herbata, również czarna ma właściwości usprawniające trawienie i pobudzające jelita do pracy. W prawdzie nie stosuje się jej tak, jak czerwonej we wszystkich dietach redukujących masę ciała, jednak żadna z tych diet nie zabrania jej picia, co oznacza, że może w prawdzie nie daje spektakularnych efektów, ale też nie przeszkadza w procesie chudnięcia. Również tak jak inne herbaty, ma korzystny wpływ na układ krwionośny. Zawarte w herbacie flawonoidy wzmacniają naczynia krwionośne i minimalizują ryzyko zakrzepów. Herbata obniża ciśnienie krwi i zapobiega chorobom serca (zmniejszając również ryzyko zawału). Pijąc regularnie czarną herbatę nasz organizm staje się też odporniejszy na zachorowania, z łatwością opiera się bakteriom i wirusom, a dodatkowo, dzięki pobudzającemu działaniu teiny, mamy więcej siły i chęci do życia.

Czarną herbatę możemy podzielić na cztery główne kategorie. Nie wyczerpują one oczywiście tematu kategoryzacji czarnej herbaty, jednak mogą nieznacznie nakreślić czego możemy się spodziewać kupując susz herbaciany. Pierwsza i najcenniejsza jest ta, pochodząca tylko ze szczytów krzaków herbacianych. Zbierane ręcznie małe listki są suszone, zwijane i poddawane fermentacji. Pekoe, Orange Pekoe i Flowery Orange Pekoe, to według miłośników herbacianych naparów, herbaty, z których uzyskamy najlepszy napój. Nieco gorszy, lecz wciąż bardzo smaczny i pełnowartościowy napar uzyskamy zalewając wodą herbaty Broken Pekoe i Broken Orange Pekoe. Różnią się one od poprzednich jedynie tym, że do ich produkcji nie używa się najmniejszych listków z samego szczytu herbacianego krzaczka, lecz liście niższe i większe, które wymagają łamania zanim opuszcza linię produkcyjną. Z dolnej części krzewu, najstarsze i największe liście zbiera się do produkcji herbaty Souchong, a pozostałości i tzw. pył herbaciany trafia do torebek herbaty ekspresowej, którą kupujemy najchętniej ze względu na wygodę jej przygotowania.

Przygotowanie czarnego naparu

Zaparzenie czarnej herbaty wydaje się być banalne. Gotujemy wodę, torebkę wrzucamy do kubka, zalewamy ją wrzątkiem, pijemy. Tak wygląda przyrządzenie herbaty w większości domów i restauracji. Nie tylko Chińczycy oburzyliby się widząc taką profanację. Jak więc przyrządzić pyszny napar nie tracąc przy tym jego właściwości? Miękką wodę (wyjątkiem jest herbata z rejonu Assam, której susz lepiej zaparzy się w twardej wodzie) podgrzewamy do stanu tzw. białego wrzątku. Nie należy wody gotować, ani tym bardziej przegotować, gdyż nie tylko pozbywamy wody tlenu, ale też pozwalamy aromatowi ulecieć ze zbyt szybko parującą wodą. Ile herbaty wsypiemy do filiżanki zależy od jej gatunku oraz naszych upodobań, jednak zazwyczaj używa się ok. 2 gramów suszu na 200 ml wody. Czas zaparzania również jest różny i zależy tak od gatunku herbaty jak i stopnia jej rozdrobnienia. Zazwyczaj parzy się ją ok. 3 minut tak, aby teina nie związała się z garbnikami i aby herbata nie stała się gorzka lecz pobudziła i orzeźwiła. Dłuższe parzenie spowoduje, że będzie mocniejsza i uzyska goryczkowaty smak, za to podziała relaksująco i odprężająco.

Ile ludzi tyle gustów. W różnych krajach herbatę podaje się z różnymi dodatkami. Czasami jest to cukier, miód, rum, konfitura, a czasami mleko. Jednak miłośnicy herbaty twierdzą, że aby poznać jej prawdziwy smak należy ją pić bez żadnych dodatków. To, jaką herbatę będziemy pić na co dzień zależy wyłącznie od nas, jednak nie bójmy się eksperymentować. Próbujmy i wyjdźmy poza schemat sklepowej półki.