Przykładem może być alergia bez ustalonego alergenu i po zastosowaniu metody prób i błędów wiadomo, że nie jest to dolegliwość związana z wykluczeniem pewnych składników diety, obecności zwierząt futerkowych czy przedmiotów będących siedliskiem kurzu. Problem nie zostanie rozwiązany, dopóki nie uświadomimy sobie, że jest jeszcze jeden czynnik, który może pogarszać nasze zdrowie, a związany jest z wdychanym przez nas powietrzem.
W Polsce niewiele osób montuje w domu klimatyzator, a mimo to korzysta z niego codziennie: w samochodzie, w komunikacji miejskiej, w pracy, w sklepie. Wszędzie tam, gdzie w pewnej zamkniętej przestrzeni może znajdować się grupa osób. Najczęściej używa się klimatyzatorów chłodząco-grzewczych, w których czynnik chłodniczy jest podgrzewany, odparowywany, a następnie skraplany.
Ogólnie wiadomo, że tam, gdzie jest wilgotno, ciepło i nie ma dostępu światła, nietrudno o rozwój pleśni i grzybów, a tak właśnie dzieje się zwłaszcza w parowniku. Dlatego każdy klimatyzator powinien być nie tylko naprawiany, ale także kompleksowo czyszczony. Wymiana filtra powietrza to nie wszystko. Ważne jest odgrzybianie klimatyzacji, które pozwala pozbyć się niebezpiecznych dla człowieka patogenów i uniknąć wielu problemów zdrowotnych, nie tylko z grupy alergii wziewnych. Jeśli mamy wpływ na klimatyzator (w domu, samochodzie czy w pracy), warto przynajmniej raz na rok skorzystać z usług firm oferujących odgrzybianie instalacji za pomocą metody tradycyjnej (piankowej), ultradźwiękowej (chemicznej) lub ozonowania. W przypadku klimatyzacji w komunikacji miejskiej lub w sklepach nie mamy wpływu na jej stan i pozostaje liczyć na zapobiegliwość właścicieli czy zarządców.
Lepiej zapobiegać niż leczyć, więc przynajmniej o własną klimatyzację warto dbać. Skończy się kaszel niewiadomego pochodzenia, uporczywy katar czy stany zapalne zdiagnozowane w organizmie.