Zastanawiałyście się kiedyś , dlaczego Hinduski słyną z pięknej i nieskazitelnej cery? W Indiach trudno znaleźć kobiety borykające się z trądzikiem czy innymi zmianami skórnymi. Ich sekret został odkryty, jest nim ...kurkuma.!

Kurkuma jest bardzo ciekawym składnikiem który możemy znaleźć w kuchni i włączyć w plan pielęgnacji naszej buzi . Noszenie żółtej maseczki może być przy tym zabawne. Sama spróbowałam i faktycznie zabawy jest sporo a efekty świetne!

Co jest potrzebne do wykonania domowej maseczki z kurkumy?

- kurkuma
- mąka z ciecierzycy
- dowolny olej dostosowany do typu cery, olej tamanu zadziała przeciwbakteryjnie, olej z czarnuszki siewnej antyalergicznie.

Łyżeczkę kurkumy mieszamy z łyżeczką mąki, dolewamy trochę wywaru z nasion kozieradki (łyżka na pół szklanki wody) i mieszany. Dodajemy oliwę z oliwek lub inny olej- im więcej tym bardziej maseczka będzie nawilżająca- osoby o suchej skórze powinny dodać jej sporo. Maseczkę nakładamy na buzie i trzymamy pół godziny. Po tym czasie należy spłukać wodą , jeśli cera jest lekko żółtawa zostawiamy (nie myjemy mydłem aby nie zniszczyć jej antybakteryjnego działania) . Rano myjemy twarz żelem lub mydłem.
Dlatego polecam robić maseczkę na noc :)

Kurkuma działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie i przeciwgrzybicznie. Wywar z nasion kozieradki przyśpiesza gojenie ran, działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Mąka z ciecierzycy potrafi rozjaśnić skórę, wygładzić ją i poprawić jej koloryt. Wybrany dowolnie olej odpowiada za nawilżenie. Taką maseczkę możemy stosować co 3 dni lub rzadziej.

Kurkumę dostaniecie w sklepie spożywczym, mąkę z ciecierzycy w sklepie z produktami ekologicznymi, kozieradkę w sklepie zielarskim.
Mam nadzieję , że spróbujecie  będziecie zadowolone tak jak ja :)


Klaudia z bloga Cosmetics my passion