Jak sprawić aby poranny prysznic dodał Nam jeszcze więcej energii i jednocześnie ujędrnił Nasze ciało? Odpowiedzią na to pytanie jest produkt firmy Bielenda Professional a mianowicie pomarańczowy peeling cukrowy.

Jak producent wskazuje głównym zadaniem kosmetyku jest dokładne złuszczenie, wygładzenie i regeneracja skóry. Co ważniejsze peeling ma poprawić jej jędrność oraz elastyczność, sprzyja to oczywiście redukcji niechcianego chyba przez każdą kobietę cellulitu. Głównym powodem dla którego warto zwrócić na niego uwagę jest jego skład. Firma zapewnia, że jest to kosmetyk ekologiczny, pozbawiony sztucznych barwników, konserwantów i pochodnych ropy naftowej. Za to spodziewać się możemy kompozycji naturalnych składników takich jak brązowy cukier z trzciny cukrowej, olej grejpfrutowy czy kakao.

Jednak jest to sama teoria a jak to wygląda w praktyce?

Moja opinia:

Zaczynając od rzeczy które najbardziej rzucają się w oczy są oczywiście konsystencja i zapach peelingu. Jego intensywny pomarańczowy kolor i zapach przyciągną nie jednego łasucha. Oczywiście zalety kosmetyku się na tym nie kończą. Efekt działania nie odbiega od moich oczekiwań a nawet je przerosło. Już po pierwszym użyciu mogłam odczuć różnicę a mianowicie skóra stała się bardziej napięta i sprężysta, a przy tym pozostawał na niej przez kilka godzin pomarańczowy zapach. Po miesiącu użytkowania zauważyłam, że cellulit z moich ud zaczął znikać.

Plusy:
•    skóra staje się sprężysta i wygląda na zdrowszą
•    zanikanie cellulitu
•    piękny i długotrwały pomarańczowy zapach
•    nie uczula
•    bardzo wydajny
•    przyjemna, gęsta, cukrowa konsystencja
•    dokładnie złuszcza naskórek

Minusy:
•    Jego zapach uzależnia


Monika Kulik
http://loveshopping91.blogspot.com/