Moje motto to: Nie ma kobiet brzydkich, są tylko zaniedbane. W pełni zgadzam się z tym stwierdzeniem. Kobieta zadbana to kobieta piękna, promieniejąca. Nie trzeba zbyt wiele aby o siebie dbać. Jesteśmy w stanie robić to codziennie, dbać o figurę, o zdrowie, o uśmiech , o cerę.Odpowiedni makijaż również poprawia nasz wizerunek. Ja, jako zwykła kobieta wyjaśnię Wam jak można czuć się wspaniale za pomocą delikatnego makijażu.
Drogie Panie,  zaczynamy od bazy. Nie jest ona konieczna lecz nałożona pod podkład przedłuża nam trwałość makijażu. Jeżeli zależy nam aby makijaż wytrzymał na naszej twarzy cały dzień nakładamy bazę na całą twarz, tuż przed nałożeniem podkładu. Ja używam bazy matującej od Marizy. Jest ona dostępna w katalogu tej firmy.

Kolejnym krokiem jest podkład. Plotki, że niszczy on naszą cerę, właśnie to tylko plotki. Podkład dobry to taki, który nie zawiera silikonu.  Kupując możemy sprawdzić na etykiecie skład. Dobierając kolor muśmy pamiętać o tym, aby nie był on za ciemny i za jasny.Jeżeli jest to problem, w drogeriach znajduje się wiele ekspertek, które mogą nam doradzić, który kolor do nas pasuję. Ja osobiście polecam podkład matujący od Avon. Można go zamówić w katalogu. Jeżeli nasze oczy są zmęczone i widzimy to w lusterku, warto pod oczy nałożyć kolektor w podobnym kolorze jak nasz podkład.



Następnym krokiem w naszym dziennym makijażu są brwi. Każda kobieta ma inne brwi, i każda musi o nie odpowiednio zadbać. Ważny jest kontur oraz kolor. Poniższy rysunek pozwoli Wam zrozumieć na czym polega wykreowanie kształtu. Ale jeżeli chodzi o kolor należy go dobrać, musi być odpowiednio dostosowany do naszej cery i włosów. Najlepiej jest udać się do kosmetyczki lub makijażystki, która doradzi nam  jak je wypełniać cieniem , lub jak farbować henną. Ja sama mam bardzo jasne brwi. Używam brązowej henny, którą trzymam na swoich brwiach tylko 4 minuty. W ten sposób kolor jest dopasowany do moich włosów. Wracając do makijażu, wypełnianie cieniem czy malowanie henną nie jest konieczne. Ten krok jest dla tych kobiet które mają rzadkie brwi. Gęste brwi, zaś należy dobrze wyprofilować.


Mamy podkład, mamy brwi, przechodzimy więc do oczu. Makijaż dzienny nie może być mocny. Wybierając cień korzystamy z beżu, brązu, cielistego, białego, srebrnego, szarego lub czarnego koloru. Można powiedzieć że korzystamy z samych matowych i pastelowych kolorów. Ciemniejsze cienie typu brąz, czarny, nakładamy w zewnętrznym kąciku oka i następnie rozcieramy go w górę powieki. Jaśniejsze miejsca wypełniamy białym lub cielistym cieniem. Ważne jest też aby przy dolnej linii brwi nałożyć biały cień. Podkreśla to kształt naszych brwi. Według uznania jeżeli chcemy możemy tez użyć czarną kredkę do zaznaczenia dolnej lub górnej linii wodnej oka. Marki jakie mogę polecić przy wyborze cieni to: Sephora, Inglot , Myio. Na sam koniec malujemy rzęsy. Ja obecnie używam tuszu Lovely Pump up.




Ważnym krokiem jest nałożenie bronzeru i różu. Poniższe rysunki pokazują jak nałożyć je odpowiednio na twarz. Nie należy też przesadzać z ilością ponieważ nie zbyt estetycznie to wygląda, a przecież chcemy uzyskać naturalny efekt. Ja używam różu i bronzera z firmy Sephora. Mogę też polecić firmę Everyday Minerals, która na swojej stronie oferuję różnego rodzaju pudry i podkłady stworzone na bazie minerałów. Do nakładania bronzera lub różu używam pędzla nr. 3B marki Douglas.



Mamy już prawie cały makijaż , możemy na twarz nałożyć jeszcze puder matujący. Ja polecam puder prasowany marki Rimmel z linii Stay Matte.

Na sam koniec mamy jeszcze usta. Każde da się pomalować, małe duże czy wydatne. Do małych ust możemy użyć cielistej konturówki. Zaznaczamy nią kształt naszych ust, a następnie nakładamy błyszczyk delikatnego koloru. Jest to bardzo naturalny efekt.



I to by było na tyle. Oto mój cały makijaż. Jednak on nie jest aż tak ważny. Podstawa to promienny uśmiech i dobre podejście do życia. Wtedy każdy kto na nas patrzy widzi w nas zadbana kobietę.

Autorka jest właścicielką bloga: Ktosnaciebiepatrzy.blogspot.com