Mam takie skrzywienie. Jeżeli patrzę na jakąś rzecz, szukam dla niej możliwie jak największej ilości zastosowań. A jeszcze częściej zastawiam się nad zastosowaniami produktów znalezionych w kuchni, ich właściwościami oraz tym, co mogę zyskać używając ich w określony sposób. Skomplikowane? Postaram się przybliżyć Wam właściwości kilku naprawdę wartościowych artykułów, towarów, które prawdopodobnie gdzieś tam w naszych półkach się przed naszym wzrokiem kryją.
Oliwa z oliwek
Jako olej roślinny jest źródłem niezbędnych organizmowi nienasyconych kwasów tłuszczowych, tym bardziej, że najczęściej kupujemy ją w wersji nieoczyszczonej (ta mętna, z zapachem i najzdrowsza). Przyprawiając nią sałatki warzywne dodatkowo ułatwiamy przyswajanie witamin. Jedna ze „zdrowych terapii” polega na piciu na czczo łyżki oliwy z oliwek, co korzystnie wpływa na ogólny stan organizmu, kondycję skóry, włosów i paznokci.
Oliwę możemy wykorzystać jako kosmetyk. W połączeniu z olejem rycynowym ułatwia rozpuszczenie makijażu – taka mieszanka działa prawie jak olejek myjący. Osoby o suchej skórze mogą wypróbować ją do olejowania twarzy, a wszyscy możemy używać jej jako dodatku do domowych maseczek (np. miód i oliwa z oliwek). Dodatkowo oliwa genialnie wpływa na włosy – wystarczy wsmarowywać w rozczesane włosy od łyżeczki do łyżki oliwy (może być lekutko podgrzana), raczej omijając skórę głowy i pozostawiać na minimum pół godziny (górnej granicy czasu nie ma, ja nakładam oleje na całą nic). W zależności od osoby – efekt wygładzenia i nawilżenia może być widoczny już po pierwszym olejowaniu włosów.  Oliwa powinna bez problemu zmyć się każdym szamponem.

Kawa
Niedawno czytałam o bardzo ciekawym odkryciu naukowców. Otóż okazało się, że przyczyną długowieczności ludzi w niektórych rejonach świata są substancje zawarte w kawie! Poza tym ta niezbyt mocna, parzona ze zmielonych nasion (nierozpuszczalna) ma raczej korzystny wpływ na organizm.
Kawa zawiera kofeinę, której właściwości możemy wykorzystać w pielęgnacji. Peeling z fusów kawy pomaga w zwalczaniu celulitu – wystarczy zmieszać je z żelem pod prysznic lub kremem. Z fusów możemy przygotować również peeling do twarzy – mieszając je z miodem i oliwą z oliwek. Kawowa płukanka świetnie wygładza moje włosy, a regularne stosowanie przyspiesza wzrost i powoduje zagęszczenie. Wystarczy zaparzyć łyżeczkę lub dwie kawy w szklance, wymieszać i odstawić, następnie zlać klarowny napar i rozcieńczyć go przegotowaną wodą – do pół litra objętości.

Siemię lniane
Nasionka nie są zbyt smaczne (chociaż co kto lubi), ale bardzo zdrowe. Zawierają olej lniany, który świetnie wpływa na stan skóry i przyspiesza porost włosów. Wystarczy zalać łyżkę nasion szklanką zimnej wody i odstawić na kilka godzin, pić raz dziennie. Ja dodaję też nasionka do owsianek i jogurtów oraz piję sam olej lniany.
Z siemienia lnianego możemy przygotować również płukankę do włosów – łyżeczkę siemienia zalewamy nieco ponad pół litrem wody i gotujemy przez kilka minut (około trzech), przecedzamy. Polewamy nią włosy po umyciu (i naodżywkowaniu oczywiście). Taka płukanka doskonale nawilża, ale nie tylko – ona sama układa fryzurę! Dociąża i prostuje proste włosy i wzmacnia skręt kręconych. Gotując siemię w mniejszej ilości wody i nieco dłużej uzyskujemy nawilżający żel lniany, który może posłużyć jako naturalny produkt do stylizacji loków.

Domowe maseczki
Najbardziej lubię tworzyć maseczki z kuchennych produktów, żadne inne nie nawilżają mojej skóry tak dobrze. Mój ulubiony przepis wygląda tak: zagotowujemy łyżkę płatków owsianych w takiej ilości mleka, która ledwie przykrywa te płatki na dnie półlitrowego garnuszka. Po przestygnięciu dodajemy pół łyżki naturalnego miodu i ćwierć łyżki oliwy z oliwek. Nakładamy na 20 minut na dobrze oczyszczoną skórę twarzy.
Często wykorzystuję też domowe peelingi. Ten, który sprawdza się najlepiej składa się z łyżki oliwy, połowy łyżki miodu (mieszamy) oraz dwóch czubatych łyżek cukru. Uwaga! Mocno zdziera, ale skóra po jego użyciu jest świetnie nawilżona i gładka w dotyku.

Zaciekawił Was artykuł? Więcej informacji i ciekawych pomysłów (w szczególności dotyczących pielęgnacji skóry i włosów) znajdziecie na moim blogu: puszyslawa.blogspot.com.