Wiosenna temperatura rośnie z zadziwiającą prędkością i chcąc nie chcąc zrzucamy swetry pokazując trochę więcej ciała. Jeśli podczas zimy nieco go przybyło, szybko rzucamy się w wir diet cud. Niemal odruchowo zaczynamy mocno ograniczać tłuszcz w daniach – czy słusznie?

Wszystkie tłuszcze dostarczają skoncentrowanej formy energii i są niezbędne dla transportu w organizmie witamin rozpuszczalnych w tłuszczach: A, D, E i K. Jednak jednym z podstawowych problemów nieodpowiedniej diety Polaków jest (często nawet nieuświadomiony) wybór tłuszczy zwierzęcych, bogatych w nasycone kwasy tłuszczowe. To właśnie ich nadmierne spożycie niekorzystnie wpływa na zdrowie i kondycję, skutkuje dodatkowymi kilogramami, a w konsekwencji nadwagą czy nawet otyłością.
Tłuszcz jest niewątpliwie jednym z elementarnych składników pożywienia, więc nie ma możliwości całkowitego wyeliminowania go z jadłospisu. Istotne by kontrolować, aby tłuszcz po który sięgamy był pochodzenia roślinnego. W ramach tego postanowienia warto docenić dobrodziejstwo nienasyconych kwasów tłuszczowych, które według badań zapobiegają nowotworom, powodują obniżenie ciśnienia tętniczego krwi jak i poziomu cholesterolu. Co ciekawe, jego spożycie powoduje, że chudniemy powodują uczucie sytości, dzięki któremu podjadamy mniej niezdrowych przekąsek. Ich źródłem są ryby (przede wszystkim: łosoś, dorsz, sardynki, śledzie, makrela), orzechy (głównie włoskich), nasionach, awokado, sezamie oraz oliwa z oliwek.
Poza walorami zdrowotnymi, warto też zwrócić uwagę na atuty związane ze smakiem potraw. Oliwy z oliwek świetnie sprawdzą się w wiosennych daniach i podkreślą smak nowalijek. Do sałatek najlepiej używać oliw z rodzaju extra virgin, tłoczonych na zimo, które są znakiem rozpoznawczym kuchni śródziemnomorskiej (np. Olivari). Wybór takiej oliwy ma swoje uzasadnienie – extra virgin ma niską temperaturę spalania, dlatego świetnie nadaje się jako dodatek do gotowych dań, ale nie powinno się na niej smażyć. Ten rodzaj oliwy ma też charakterystyczny delikatnie owocowy smak, dzięki czemu fantastycznie podkreśla słodycz pomidorów lub subtelny smak dojrzałego awokado. Tworzy wyśmienity duet z serem feta, czarnymi oliwkami i odrobiną pieprzu. Dzięki niej nawet sałatka z makaronem będzie nieco mniej grzeszna. Czy nie o tym marzy każda osoba będąca na diecie?  


Sałatka z awokado i mango
•    1 awokado
•    1 mango
•    300 g rukoli
•    100 g orzechów włoskich
•    20 g parmezanu
Sos
•    3 łyżki oliwy z oliwek extra vergine Olivari
•    2 łyżeczki soku z cytryny
•    pół łyżeczki brązowego cukru
•    sól i czarny pieprz do smaku

Aby przygotować sos należy wymieszać wszystkie składniki i odstawić aż się „przegryzą”. Rukolę płuczemy i odsączamy, wrzucamy do miski. Obieramy awokado i mango, oba owoce tniemy w paski i układamy na sałacie. Całość polewamy wcześniej przygotowanym sosem i posypujemy orzechami włoskimi. Sałatkę najlepiej podać od razu, by nie straciła świeżości.