Postawiłam sobie to pytanie, gdy w moim domu pojawiła się pomarańczowa "Pianka do mycia ciała" firmy Organique. Na co dzień do mycia używam zwykłego mydła w kostce, dlatego ten nowy kosmetyk do kąpieli wzbudził moją ekscytację – jako coś niezwykłego.
Opakowanie (jak każde w Organique) jest bardzo ładne i szykownie prezentuje się na półce. Niestety ja piankę trzymałam na wannie, by mieć ją "pod ręką"  i… musiałam uważać, ponieważ design nie zawsze jest tożsamy z funkcjonalnością. Dobra rada: gdy kupicie tę piankę, pamiętajcie, by odkręcić ją zanim będziecie całe mokre – inaczej nachlapiecie w łazience bardziej niż zwykle. Później miałam w łazience pudełko bez nakrętki. To bardziej praktyczne.
Jak oceniam ten produkt? Na pewno pięknie pachnie – pomarańczowy zapach utrzymuje się skórze jeszcze kilkanaście minut po myciu, co wprawia w miły, uspokajający nastrój. Opakowanie choć malutkie, wystarczy na długo. Trzeba jednak pamiętać, że do kąpieli lub prysznica wystarczy naprawdę niewielka ilość pianki. Ten kosmetyk ładnie się pieni i rozprowadza na mokrym ciele. Cena dość wysoka, ale nie na tyle, by nie móc się od czasu do czasu na nią pozwolić. Dodatkowym atutem produktu jest to, że nie uczula.
I bardzo ważne: tak, pianką firmy Organique można się umyć. Polecam tę praktykę.