Co drugi Polak nie ma przynajmniej jednego zęba! To statystyki mało zaskakujące, gdy przyjrzymy się systemowi refundacyjnemu NFZ. Abyśmy mogli uzupełnić braki w uzębieniu z kasy państwowej, musi stracić co najmniej 5 zębów! Skoro za odtworzenie pojedynczego zęba mamy płacić z własnej kieszeni, to warto wybrać rozwiązanie zdecydowanie trwalsze i najwierniej naśladujące ząb naturalny – implanty.


Braki w uzębieniu to problem nie tylko estetyczny, ale przede wszystkim zdrowotny! Niewłaściwie rozdrabniamy pokarm, co mocno obciąża żołądek i cały układ trawienny. Braki w zębach powodują także zaburzenia w stawie skroniowo-żuchwowym, przyczyniając się do problemów ze słuchem. Na szczęście współczesna stomatologia radzi sobie świetnie nie tylko z leczeniem chorych zębów i przyzębia, ale również z odtwarzaniem brakujących zębów.

Tą dziedziną stomatologii zajmuje się protetyka i implantologia. - Protetyka klasyczna potrafi równie dobrze zaopatrzyć pacjenta. Ale w pewnych wypadkach napotyka na granice, które implantologia może przesunąć – stwierdza dr Aleksander Bielecki, specjalista protetyki i implantologii z Dentica Bieleccy.

Bogaty wybór „sztucznych” zębów

Najbardziej popularne są tzw. sztuczne szczęki, czyli protezy wyjmowane. Nie każdy potrafi się do niej przyzwyczaić. Bo to przecież kawałek plastiku w buzi, który przeszkadza – chociażby w odczuwaniu smaków. W takich przypadkach rozwiązaniem są korony i mosty. Zamiast na plastikowej ramie, opierają się na sąsiednich zębach naturalnych. Aby jednak zastosować most protetyczny, konieczne jest oszlifowanie sąsiadujących, zdrowych zębów. Tak trwale okaleczamy zdrowe zęby, które są później bardziej podatne na rozmaite choroby. W większości przypadków, po kilku latach, oszlifowane zęby wymagają leczenia kanałowego.

Z tego też powodu coraz większą popularność zdobywają implanty. To śruba, najczęściej tytanowa, która odtwarza korzeń utraconego zęba. - Zastosowanie implantów nie wymaga ingerencji w pozostałe zdrowe zęby. Ponadto implant najwierniej odzwierciedla ząb naturalny, i to zarówno pod względem estetycznym, jak i funkcji fizjologicznych. To znakomite rozwiązanie w przypadku utraty pojedynczego zęba, chociaż coraz więcej osób decyduje się wymienić „sztuczną szczękę” na implanty – tłumaczy specjalista z Dentica Bieleccy.

Długie leczenie, efekt na lata!

Leczenie implantologiczne trwa co najmniej 3-4 miesiące. Technologia i w tej dziedzinie idzie jednak mocno do przodu! Naukowcy opracowują coraz to lepsze powierzchnie śrub, które przyśpieszają sam proces zespolenia kości z implantem, skracając tym samym czas całego leczenia. Ale spokojnie! Na czas leczenie nie musimy zasłaniać twarzy, bo stosowane są protezy zastępcze. - Na przykład mosty adhezyjne przyklejane do zębów sąsiednich, protezy ruchome podparte odciążające miejsca wszczepienia implantów lub zastępcze korony, ale tylko wtedy, gdy wszczepiony implant jest stabilny – wymienia dr Bielecki.

Implanty nie są niestety rozwiązaniem dla każdego. Przeciwwskazania są zdrowotne (jak na przykład nieustabilizowana cukrzyca, wcześniejsza radioterapia kości, choroby psychiczne, stan zapalny), ale również… higieniczne! Bo o implanty trzeba zdecydowanie bardziej dbać niż o zęby naturalne. - Ząb naturalny posiada warstwę ochronną (w postaci włókien kolagenowych tkanki – przyp. red.), która zabezpiecza dziąsło przed wnikaniem bakterii. W przypadku implantów, nie ma tej naturalnej ochrony. Dlatego przy implantach wymagana jest znacznie wyższa higiena – wyjaśnia protetyk i implantolog.

Codzienna higiena implantów nie różni się od higieny zębów własnych. Wystarczy szczoteczka, pasta do zębów, płyn do higieny jamy ustnej i nić dentystyczna. Trzeba jednak pamiętać o regularnych wizytach kontrolnych w gabinecie stomatologa, przynajmniej raz w roku.