Koty są wielkimi czyściochami, nie zwalnia to jednak ich właścicieli z posiadania odpowiedniej wiedzy na temat tych czworonogów i pamiętania o kilku podstawowych zasadach higieny, jakie obowiązują we wspólnym domu kociaka i jego właściciela.
Czyścioch na włościach
Koty są wielkimi czyściochami i spędzają długie godziny na wylizywaniu swojej sierści. Ta pielęgnacja, na którą koty poświęcają ponad 1/3 swojego czasu, odgrywa bardzo dużą rolę w ich życiu. Szorstki język świetnie rozczesuje sierść, a ślina pozostawiona na futrze stanowi warstwę ochronną przed brudem oraz bakteriami. Do umycia miejsc, gdzie nie dociera język, kot używa poślinionej łapki – w ten sposób myje np. swój pyszczek. Ślina stanowi również warstwę termoizolacyjną, chroniąc kota przed zimnem, a w lecie przed gorącem. Koty bowiem posiadają niewielka liczbę gruczołów potowych. Pokryte śliną futerko paruje i chłodzi zwierzę. Co ciekawe, dbając o czystość swoich uszu, koty potrafią myć nawzajem swoje uszy. Tak więc mycie, mycie i mycie. Ta czynność wypełniać będzie czas naszego pupila. Jako właściciele musimy jednak pamiętać, że poprzez lizanie sierści, duża liczba włosów kota trafia do jego jelit i może prowadzić do niestrawności. Pamiętajmy więc, aby podawać naszym kotkom specjalną karmę, która rozpuszcza sierść i poprawia trawienie. Jest to szczególnie istotne w okresach linienia oraz w przypadku kotów z bujną sierścią.
Czynnością, o której również musimy pamiętać i która jest nieodłącznym elementem higieny zarówno dla kota, jak i naszego mieszkania, jest szczotkowanie. Włosy naszego pupila zostają bowiem na grzebieniu lub szczotce, a nie na naszych meblach, czy dywanie. Regularne czesanie usuwa martwe włosy i stanowi masaż dla skóry zwierzęcia. Częstszego szczotkowania wymagają koty długowłose, jednak to włosów krótkowłosych kotów trudniej pozbyć z mieszkania, gdyż małe i sztywne łatwiej „wkręcają” się we wszelakie materiały. Do szczotki należy kota przyzwyczajać od najmłodszego, zwracając szczególną uwagę na miejsca, które się najbardziej kudłacą – pachy, pachwiny oraz rejony za uszami.
W zdrowym kocie, zdrowe życie (a nawet 9 żyć).
Jedną z najistotniejszych kwestii dla zdrowia naszego pupila jest odpowiednia dieta. Dużym dylematem, przed jakim stają właściciele kotów jest kwestia karmienia kotów jedzeniem domowym czy karmami za zwierząt. Tutaj odpowiedź jest prosta – jako, że kot jest zwierzęciem zdecydowanie mięsożernym nie może być karmiony resztkami z naszego stołu, czy nawet wędlinami, które są pełne soli, przypraw oraz warzyw. Taka dieta zdecydowanie nie przysłuży się jego zdrowiu. Dla kotów przeznaczone są dwa rodzaje karm – sucha i mokra. Co do wyższości jednej nad drugą trwają ciągłe spory, a zgodni w tej kwestii nie są nawet weterynarze. Decydując się na którykolwiek rodzaj karmy należy zwrócić uwagę na jej jakość. Nie wszystkie bowiem karmy dla kotów są dobrym źródłem białka zwierzęcego. Kupując produkty dla naszych pupili, kierujmy się zasadą jakości – czytajmy uważnie etykiety karm i upewniajmy się, jaki mają skład. Może się bowiem okazać, że w kupionym przez nas produkcie będzie bardzo mało mięsa, a dużo wypełniaczy i substancji chemicznych. A taka dieta może okazać się dla zwierzęcia bardzo szkodliwa, a w długiej perspektywie skutkować częstszymi wizytami u weterynarza.
Kolejną kwestią, której nie można pominąć, jest kwestia szczepień kotów. Niestety dalej pokutuje przeświadczenie, że kotów niewychodzących nie należy szczepić – mówi Waldemar Wilkołaski, weterynarz. – Jest to nieprawda. Nawet koty niewychodzące narażone są na takie choroby, jak koci katar, czy koci tyfus. Wynika to z faktu, że zarazki tych chorób mogą być przyniesione do domu przez człowieka – na jego butach, czy ubraniu – dodaje. W przypadku kotów niewychodzących na tych dwóch szczepieniach można poprzestać. Jeśli nasz pupil wychodzi na zewnątrz – ustalmy z weterynarzem pełny harmonogram szczepień i wykonujmy je zgodnie z ustalonym harmonogramem. Pamiętajmy też o regularnym odrobaczaniu, a po tym zabiegu oczyśćmy dokładnie kocią kuwetę.
Kocia toaleta
Zanim kot pojawi się w naszym mieszkaniu, musimy się zaopatrzyć w kuwetę oraz odpowiedni żwirek. Kocią toaletę trzeba postawić w miejscu oddalonym od szlaków komunikacyjnych w mieszkaniu, w odosobnieniu. Zapewni to kotom poczucie intymności i bezpieczeństwa. Najlepszym miejscem będzie łazienka albo przedpokój – nigdy kuchnia, ze względu na bliskość pożywienia. Należy także zadbać o odpowiednią podściółkę. – Wybór odpowiedniego żwirku jest bardzo ważny – mówi Anna Józefowicz, współtwórczyni marki Bazyl. – Podobnie jak w przypadku karm dla kotów, najważniejszym kryterium jest zdrowie i bezpieczeństwo – zauważa.
Warto zatem sprawdzić skład żwirku i jego właściwości. Niektóre z dostępnych na rynku żwirków są atestowane przez akredytowane instytucje, co gwarantuje, że są naturalne, nie uczulają i nie mają negatywnego wpływu na zdrowie.
Kocie odchody należy usuwać codziennie, a żwirek wymieniać co dwa-trzy dni. Używajmy do tego rękawiczek oraz specjalnej łopatki. I pamiętajmy, aby nie wyrzucać kocich odchodów bezpośrednio do kosza na śmieci – używajmy zawsze woreczków. W przypadku posiadania większej liczby kotów, zapewnijmy każdemu z nich oddzielną kuwetę – unikniemy potencjalnych kłótni i kocich sporów.
Zaopatrzeni w potrzebną wiedzę i przygotowani zarówno na kocie przytulania, wybryki, jak i obowiązki związane z posiadaniem zwierzęcia, jesteśmy gotowi na jego obecność. Teraz to tylko kwestia czasu, kiedy to kot przejmie władzę nad naszymi domami i sercami.