Na dworze plucha i zimno, dzień jest coraz krótszy, a brak słońca przyprawia nas o jesienną chandrę. Choć jesień jak każda pora roku ma swój urok, jednak listopad to miesiąc ciężki do przetrwania. Gdy nie jest Wam łatwo w te ciemne dni możecie sięgnąć po naturalne wspomagacze. Jednym z nich jest żeń-szeń.


Pozytywne właściwości żeń-szenia znane są nie od dziś. To on dodaje energii i radości życia. Wpływa na lepszą koncentrację i zwiększa odporność na stres. Opóźnia procesy starzenia, a także uodparnia na jesienne choroby. To również świetny afrodyzjak (tak na jesienne wieczory w domu).

W kuracji żeń-szeniem ważna jest systematyczność. Należy jednak zwrócić uwagę, aby nie przekroczyć dziennej dawki 3-4 gram. Co za dużo to nie zdrowo, a w przypadku żeń-szenia skutkiem ubocznym może być wzrost ciśnienia tętniczego, złe samopoczucie czy biegunka.

Żeń-szeń ma wiele „twarzy”….
Oznacza to, że dostępny jest pod wieloma postaciami. Dostać go można bez problemu w aptekach i sklepach zielarskich.  Najbardziej popularny jest w postaci kapsułek czy tabletek musujących. Bardzo dobre są herbatki zawierające go w swoim składzie. Coraz częściej jednak kupujemy korzeń żeń-szenia, z którego potem wyczarowujemy coś w domu.

Przygotowanie…
Przygotowanie żeń-szenia jak łatwo się domyśleć jest bardzo proste. Jeśli zakupicie susz z korzenia tej rośliny to jego łyżeczkę wystarczy zalać wodą o temperaturze 95° i pozostawić na 5-7 minut. Picie takiego naparu dodaje energii i witalności. Do smaku dodać można odrobinę miodu.
Jeśli nie odpowiada Wam ta forma to równie dobrze możecie dodać żeń-szeń do zielonej herbaty, która ma podobne właściwości. Będą się doskonale uzupełniać.
Fanom mocniejszych trunków polecić można nalewkę z żeń-szenia. Kawałki świeżego lub suszonego (ok. 30 gram) żeń-szenia zalewamy spirytusem (1/4 litra), po czym odkładamy płyn w ciepłe miejsce na 4 tygodnie. Należy pamiętać, aby co kilka dni zamieszać przygotowany preparat. Po dwóch miesiącach zaś dodajemy do niego łyżeczkę miodu, który działa leczniczo, uszlachetniając jednocześnie smak nalewki. Tego specyficznego płynu nie można jednak pić zbyt dużo i to nie tylko ze względu na zawartość alkoholu. Na początku powinna to być dawka ½ łyżeczki, potem można zwiększyć do 1 łyżeczki dziennie. Po wypiciu całej nalewki pozostałe korzenie możemy ponownie wykorzystać. Taka nalewka idealna jest na zimne, smutne wieczory. Żeń-szeń doda energii zaś alkohol delikatnie rozgrzeje.

Kilka uwag na koniec:

•    Żeń – szeń nie jest polecany osobom z nadciśnieniem tętniczym, kobietom w ciąży i karmiącym. Nie powinien być podawany dzieciom.
•    Żeń-szenia nie powinno się spożywać wieczorem, gdyż może potem powodować problemy z zaśnięciem.
•    Żeń-szeń nie może być łączony z kofeiną.