Zabiegi z użyciem osocza bogatopłytkowego są coraz popularniejsze w medycynie estetycznej. Media opisują, że poddają się im gwiazdy, m.in. Angelina Jolie. Niewiele osób jednak wie, na czym polegają i skąd uzyskuje się preparat. Słowa „osocze bogatopłytkowe” brzmią wciąż bardzo enigmatycznie.

Zabieg z użyciem osocza bogatopłytkowego jest metodą wykorzystującą własny potencjał regeneracyjny organizmu. Polega ona na podawaniu za pomocą iniekcji w leczoną okolicę skoncentrowanego roztworu własnych płytek pacjenta w osoczu.
- Zabieg nie należy do nieprzyjemnych. Można powiedzieć w skrócie, że to standardowe pobranie krwi, z tą małą różnicą, że wraca ona do organizmu, po odpowiednim jej „obrobieniu” -  mówi prof. Paweł Surowiak z Instytutu DermaMed we Wrocławiu.
Zabieg składa się z kilku prostych i krótkich etapów. Na początku pacjentowi pobierana jest krew do specjalnej probówki separacyjnej. Podczas zabiegu pobiera się niewielką objętość krwi od 8 do 24 ml. Krew pobierana jest w standardowy sposób, czyli najczęściej z żyły odłokciowej. Zaraz po tym lekarz wkłada probówki do specjalnej wirówki laboratoryjnej i są one wirowane przez około 5 minut.
- Podczas wirowania z pobranej krwi oddziela się osocze z koncentratem płytek krwi od pozostałych elementów, tj. czerwonych i białych krwinek – tłumaczy prof. Paweł Surowiak.
Po odwirowaniu lekarz pobiera osocze bogatopłytkowe do strzykawki, dodaje do niego substancję aktywującą płytki krwi (najczęściej jest to roztwór wapnia, bądź krzepnące osocze pacjenta i po delikatnym wymieszaniu, roztwór jest wstrzykiwany w skórę.

Jak to działa?
Płytki krwi w organizmie człowieka mają tylko dwa zadania. Pierwszym jest zatamowanie wypływu krwi z rany poprzez indukcję powstawania skrzepu. Drugie zadanie to stymulacja procesu gojenia rany. To płytki wysyłają do organizmu informację „Tutaj jest rana, to TRZEBA zagoić”.
- Wysiewają one tzw. czynniki wzrostu, które stymulują podziały komórek, tworzenie nowych włókien kolagenowych i elastyny, powstawanie nowych naczyń krwionośnych, oraz napływ w skaleczone miejsce wędrujących po ludzkim organizmie komórek macierzystych – wylicza prof. Paweł Surowiak.
Wstrzyknięcie w skórę roztworu płytek krwi jest skuteczną metodą „oszukującą” organizm pacjenta. Informacja wysyłana przez płytki mówi, że w leczonym miejscu jest uraz, rana, a tak naprawdę tego urazu nie ma. Podanie płytek indukuje więc podziały komórek, syntezę kolagenu i elastyny, napływ do skóry komórek macierzystych. Dzięki temu stan skóry się poprawia, ulega ona prawdziwemu odmłodzeniu.

Na co możemy liczyć i co możemy leczyć?
Zastosowanie osocza bogatopłytkowego stymuluje podziały komórek, syntezę białek, takich jak kolagen i elastyna, napływ komórek macierzystych.
- Efekt zabiegu uzależniony jest oczywiście od wieku pacjenta. Pacjenci młodsi szybciej reagują na stymulację płytkami, wymagają mniejszej liczby zabiegów w celu uzyskania pożądanego efektu klinicznego. U osób starszych należy się liczyć z koniecznością przeprowadzenia większej liczby zabiegów. Nie ma sensu próbować odmłodzenia skóry osoby starej za pomocą osocza bogatopłytkowego, ponieważ ich potencjał regeneracyjny jest niski. Wiadomo, że rany u ludzi starych goją się dużo gorzej – wyjaśnia prof. Paweł Surowiak.
Kolejnym ważnym aspektem jest uszkodzenie skóry nie związane z wiekiem.
- Największym w codziennej praktyce problemem jest uszkodzenie skóry przez promieniowanie ultrafioletowe. Ekstremalny wręcz problem stanowią osoby korzystające z solarium, szczególnie te, które korzystają nadmiernie – dodaje prof. Paweł Surowiak.

U takich osób już w młodym wieku pojawiają się poważne objawy starzenia skóry. Uszkodzenia DNA komórek ich skóry powodują, że staje się ona dużo mniej „żywotna” Osoby takie z reguły gorzej reagują na terapię osoczem bogatopłytkowym, czy inne metody stymulacji regeneracji.
Osocze bogatopłytkowe może być stosowane w medycynie estetycznej w różnych wskazaniach. Stosowane jest zarówno w celu uzyskaniu konkretnego efektu, jak i również jako metoda zapobiegania procesom starzenia, profilaktyka. Można stosować je w przypadku zabiegów na tzw. trudne okolice, mające za zadanie przywrócenie jakości skórze, zmniejszenie zmarszczek, zwiększenie nawilżenia skóry.
- Do okolic takich można zaliczyć powieki i szyję. Biorąc pod uwagę fakt, że na dzień dzisiejszy nie ma zbyt wielu nieoperacyjnych, a w przypadku szyi, również operacyjnych metod dających satysfakcjonujące efekty, zabiegi z osoczem bogatopłytkowym w tych okolicach są bardzo ciekawą alternatywą. Zastosowanie osocza bogatopłytkowego zwiększa napięcie skóry, wypłyca zmarszczki, zwiększa nawilżenie skóry – dodaje prof. Paweł Surowiak.
Osocze bogatopłytkowe można także stosować w zabiegach na całą twarz. Mają one na celu albo zapobieganie procesom starzenia, albo uzyskanie efektu poprawy wyglądu.
- W tym wskazaniu w przypadku występowania wyraźnych objawów starzenia, najlepiej jest stosować terapię kojarzoną: wypełniacze, toksyna botulinowa i osocze bogatopłytkowe. Takie połączenie metod daje dużo lepsze wyniki. W przypadku osób młodszych, zastosowanie samego osocza bogatopłytkowego może być wystarczające, czyli skutkuje wzrostem napięcia skóry, wygładzeniem zmarszczek, poprawą owalu twarzy, wzrostem nawilżenia skóry – komentuje prof. Paweł Surowiak.
W przypadku zabiegów odmładzających bardzo dobre efekty daje łączenie zabiegów z osoczem bogato płytkowym z tzw. stemplami, a jeszcze lepsze – z laserem frakcyjnym.

Osocze bogatopłytkowe wykorzystuje się także do zabiegów redukujących blizny. Osocze bogatopłytkowe daje bardzo dobre wyniki w ich leczeniu. Szczególnie dobre efekty daje połączenie zabiegów z użyciem osocza bogatopłytkowego i lasera frakcyjnego dużej mocy, takiego jak RENAS. Dzięki osoczu bogatopłytkowemu możemy także przeprowadzać zabiegi zmniejszające rozstępy – efekty będą podobne jak w przypadku blizn. Wykonuje się także zabiegi poprawiające wzrost włosów, zmniejszające objawy łysienia. Osocze bogatopłytkowe daje efekty silniejsze i bardziej stabilne w porównaniu z mezoterapią. Prof. Paweł Surowiak opisał wyniki swoich badań (1), w których sprawdzał w warunkach hodowli komórkowej wpływ dwóch popularnych preparatów do mezoterapii oraz osocza bogatopłytkowego na najważniejsze komórki skóry, fibroblasty. Okazało się, że te „odżywcze koktajle” nie wywarły żadnego działania na fibroblasty, natomiast osocze bogatopłytkowe powodowało, że fibroblasty szybciej się dzieliły i produkowały więcej kolagenu!
1.    Surowiak P. Mezoterapia versus osocze bogatopłytkowe. Acad.Aesthet.Anti-Aging Med. 2011 nr 2; s.7-10