Fame – kochają, tańczą i marzą o sławie

Autor:


W 1980 roku musical "Fame" ("Sława") w reżyserii Alana Parkera zdobył dwa Oscary: za oryginalną muzykę (Michael Gore) i oryginalną piosenkę "Fame" (muzyka: Michael Gore, słowa: Dean Pitchford) oraz cztery inne nominacje.

Krytyka przyjęła film z entuzjazmem, uznając, że to nowe słowo w dziedzinie filmowego musicalu. Realistyczną akcję ściśle połączono z muzyką i tańcem. To był wielki sukces! Dziś z legendą mierzą się młodzi i piekielnie zdolni artyści, których oglądać będziemy na naszych ekranach już od 6 listopada w nowej adaptacji „Fame”. – Trzeba zdać sobie sprawę, że przez ostatnie dwadzieścia pięć lat natura sławy i sposoby jej zdobywania zmieniły się radykalnie, wręcz dramatycznie – mówił producent Tom Rosenberg. – Poruszyliśmy kwestię prawdziwej ciężkiej pracy i talentu, które zderzają się dziś często z „natychmiastowym” medialnym sukcesem, któremu brak solidnych podstaw. W czasach, gdy powstawał film Parkera, sława i sukces były o wiele mocniej powiązane z wielkim wysiłkiem. Tak nadal jest, ale pomysł, by zostać celebrytem bez jakiegokolwiek talentu, jest również wielce popularny. To droga na skróty. Niemal każdy, kto posiada własną stronę w sieci, jest „sławny”, a każdy gość z kamerą cyfrową to potencjalny filmowiec.

Młody reżyser, który podjął się realizacji nowej wersji „Fame”, Kevin Tancharoen, całkowicie zgadzał się z producentami, że podejście do tańca bardzo się ostatnio zmieniło. Wpłynęły na to zwłaszcza popularne telewizyjne programy taneczne różnego rodzaju: konkursy, reality show, a także masowa prezentacja umiejętności (lub ich braku) w Internecie. Ale to nie znaczy, że talent się już w ogóle nie liczy! New York City High School of Performing Arts zwana ze względu na rozgłos, jaki przysporzył jej film Alana Parkera  „Fame School”, nadal kształci wybijających się młodych artystów i nadal jest przedmiotem marzeń każdego młodego człowieka, który pragnie odnieść sukces na scenie. W nowej adaptacji „Fame” nie grają znane każdemu nastolatkowi gwiazdy, ale młodzi artyści, którzy w pełni mogą identyfikować się z bohaterami filmu: oni też marzą o wielkiej sławie…

„Fame” to opowieść o grupie studentów prestiżowej nowojorskiej akademii sztuki, których życie wypełnia przemożne pragnienie, by odmienić los i zrobić prawdziwą karierę. Morderczy trening, ulotne marzenia, miłość i pasja stanowią tło dla popisów muzycznych i tanecznych. Ile nasi bohaterowie są w stanie poświęcić dla tytułowej sławy? Jak wysoką cenę są gotowi zapłacić?

„Fame” w kinach od 6 listopada.

...