Smoczki dla dzieci Filibabba

Autor:


Wszyscy rodzice spodziewający się dziecka, szczególnie jeśli będzie to ich pierwsza pociecha, spędzają w Internecie długie godziny, by skompletować wyprawkę dla noworodka. Już wykonanie samej listy jest niezwykle skomplikowane, gdyż nie zawsze wiedzą oni, jakie produkty powinny się tam znaleźć. Dziadkowie, których często pytają o radę, mają zwykle przestarzałą wiedzę. Jednym z największych sporów, jakie się toczą, jest używanie przez małe dzieci smoczków. Smoczki dla dzieci mają tak samo wielu zwolenników, jak i przeciwników. My postaramy się zebrać o nich najważniejsze informacje.

Smoczek - sprzymierzeniec, czy wróg małych dzieci (i ich rodziców)?

Jeszcze kilkanaście lat temu smoczek był wręcz symbolem wieku niemowlęcego. Każda mama kupowała go dziecku i dawała, gdy to płakało. Później nastały czasy, gdy najchętniej spalono by go na stosie. Mówiono, że smoczek powoduje wady zgryzu u malucha. Zarzucano mu, iż zaburza umiejętność ssania piersi. Straszono, że dziecko będzie trudno oduczyć ssania go, a to stworzy kolejne problemu w wieku przedszkolnym. Dlatego też wiele mam chwaliło się, iż ich dziecko jest "bezsmoczkowe" czując się lepsze od tych, które, mimo wszystko podawały go swoim dzieciom.

Obecnie smoczek wraca do łask. Wiadomo już teraz, że odpowiednio używany nie powoduje wad wymowy, zgryzu, ani nie zaburza ssania u dzieci. Wręcz przeciwnie.

Po co małemu dziecku smoczek?

Noworodek rodzi się z odruchem ssania. To pomaga mu przetrwać, gdy potrzebuje ssać, zaczyna głośno, krzykiem domagać się piersi, co z kolei działa na przysadkę mózgową mamy i jej organizm zaczyna produkować mleko. Dzięki potrzebie ssania dziecko zaspokaja więc swój głód.
Ssanie u dziecka, nawet tak małego redukuje także jego stres, pomaga poradzić sobie z nadmiarem bodźców, jakimi się otacza i które mogą przytłoczyć tak małego człowieka. Oczywiście, najlepszym i najbardziej fizjologicznym sposobem zaspokajania tej potrzeby będzie ssanie piersi mamy. Jednak nie zawsze jest to możliwe, dlaczego?

Po pierwsze, maluch może mieć nadmierną potrzebę ssania. Użycie smoczka pomaga wtedy mamie odetchnąć. Po drugie, nie wszystkie mamy karmią swoje dzieci piersią. Dzieje się tak z wielu powodów, czasem jest to ich wybór, a czasem konieczność. Wtedy, by zaspokoić potrzebę malucha, potrzebny jest smoczek.

Jaki smoczek wybrać?

Jaki zatem smoczek wybrać, by nie zaszkodzić dziecku? Najważniejsze, by miał wszelkie potrzebne atesty i pozwolenia. Musi bezwzględnie być dopuszczony do użytku przez niemowlaki. Konieczne jest również sprawdzenie, z jakiego materiału jest on wykonany. Najlepiej wybrać taki bez BPA. Jednymi z wiodącym na rynku są smoczki Filibabba.

Smoczek musi być też dopasowany do wieku i możliwości dziecka. Dobrym wyborem będą smoczki ortodontyczne i anatomiczne. Dzięki nim rodzice mogą być spokojni o zgryz i naturalne oddychanie swojej pociechy. Smoczek Filibabba ma również kilka dziurek, które pozwolą na wentylację między materiałem, z jakiego jest on wykonany, a skórą dziecka. To także bardzo ważna cecha.

Podsumowując, warto rozważyć używanie smoczka przez małe dzieci. Jednak, przed jego zakupem konieczne jest sprawdzenie wszelkich istotnych cech, by pomóc, a nie zaszkodzić swoim maluchom.


...