Jestem mamą!!!

Autor: Agnieszka Mazur


Nie mogąc znieść oczekiwania i nic nie robienia zabrałam się za dalsze sprzątanie domu. Słuchałam sobie dobrej muzyki, na ile pozwalała mi na to moja sylwetka nawet troszkę się przy tym pobujałam i nagle, między składaniem koca a wycieraniem kurzu ze stołu wytrysnęłam strumieniem wód płodowych na świeżo odkurzony dywan. Przygotowana już na to psychicznie poprzednim falstartem, ze spokojem podeszłam do telefonu i oznajmiłam „Kochanie, Twoje dziecko właśnie przychodzi na świat”. Dopiero kiedy usłyszałam odgłos szaleńczego biegu w słuchawce udzielił mi się nastrój ekscytacji. Po dwudziestu minutach siedzenia, mówienia do brzucha i obgryzania paznokci mój mężczyzna wpadł do domu razem z kolegą, który musiał go przywieźć. Zaprowadzili mnie do samochodu i pomknęliśmy do szpitala. W drzwiach powitała mnie znana mi już pielęgniarka, która widząc moją przemoczoną spódnicę nie miała już wątpliwości. Od razu skierowano mnie do sali z wanną, w której przyjdzie na świat moje pierwsze dziecko. Pielęgniarki nalały do niej wody o temperaturze 37 stopni i pozwoliły mi do niej wejść, kiedy rozwarcie miało już 5 centymetrów. Rozemocjonowany Pan Partner poprosił, żeby mógł ze mną zostać i trzymać mnie za rękę i wszyscy wyrazili zgodę. Nie zdecydowałam się na znieczulenie i przypomniałam położnej, że nie chcę mieć rozcinanego krocza. A później zaczęłam przeć, wiedząc, że na końcu tej drogi czeka moje Dziecko. Może chłopiec, może dziewczynka, ale na pewno najbardziej utęskniony mały człowieczek na całym świecie.

...