Nieznana tożsamość dzieci w sieci

Autor:


Dzieci eksperymentujące z tożsamością online znacznie częściej doświadczają cyberagresji. Częściej są też sprawcami potencjalnego zagrożenia dla innych użytkowników Internetu. Naukowcy ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej ostrzegają – to nie tylko zabawa, ale część życiowego doświadczenia, które może zamienić się w negatywne przeżycia.

Dlaczego eksperymentowanie z tożsamością online, czyli udawanie, że jest się inną osobą niż w rzeczywistości, jest niebezpieczne? Ile dzieci podejmuje takie działania? Czy rodzice mogą temu przeciwdziałać? Znamy kolejne wyniki projektu EU Kids Online II dotyczące polskich dzieci w wieku 9-16 lat, które przygotowano z okazji tegorocznego Dnia Bezpiecznego Internetu obchodzonego pod hasłem „Internet to więcej niż zabawa. To Twoje życie”. Naukowcy sprawdzili m.in., jaki odsetek dzieci doświadcza zagrożeń, które mogą prowadzić do przykrych doświadczeń w zależności od tego, czy eksperymentowały z własną tożsamością w ostatnim roku.

Badania pokazują, że między 9 a 16 rokiem życia eksperymentowanie z własną tożsamością w sieci wzrasta wraz z wiekiem (od 11% do ponad 22%). W tym okresie rozwoju eksperymentuje średnio 16% polskich dzieci – nieco mniej niż wynosi średnia dla 25 krajów europejskich (18%). W badaniu sprawdzono różnice między nastolatkami, którzy zmieniają swoją tożsamość w Internecie oraz tymi, którzy nie eksperymentują w tym zakresie. Okazało się, że ci pierwsi są znacznie częściej narażeni na negatywne oddziaływanie treści związanych z seksem lub podtekstem seksualnym. Co więcej, w tej grupie badanych jest znacznie więcej młodych osób, które:
- miały negatywne doświadczenia emocjonalne w związku z niestosownymi treściami na jakie natknęli się w sieci (o 7% więcej),
- natknęły się w Internecie na treści związane z seksem (o 10% więcej),
- oglądały intymne części ciała (o 32% więcej),
- oglądały seks połączony z agresją (o 10% więcej, co ważne ci nieeksperymentujący nie mieli takich doświadczeń w ogóle),

Młodzi docierają do negatywnych treści za pomocą różnych kanałów w Internecie. Grupa nastolatków zmieniających tożsamość w sieci wykorzystuje je znacznie częściej:
- poprzez strony www dla dorosłych (o 14% więcej)
- poprzez telefony komórkowe i komunikatory online (o 17% więcej)
- otrzymując wiadomości z podtekstem seksualnym (o 17% więcej).

Badani eksperymentujący z tożsamością w sieci znacznie częściej doświadczają cyberagresji ze strony innych (o 5,6% więcej). Częściej są też sprawcami potencjalnego zagrożenia dla innych użytkowników Internetu:
- 6,6% więcej z nich wysyła do innych wiadomości z podtekstem seksualnym,
- 7,9% więcej z nich zachowuje się agresywnie wobec innych w sieci.

Mimo, że eksperymentowanie z tożsamością online u dzieci w wieku 9-16 lat służy również realizacji innego zadania rozwojowego, tzn. przygotowania się do pełnienia ról płciowych, eksperymentowanie naraża dzieci na negatywne emocjonalne doświadczenia i nadmiernie rozbudzoną ciekawość w sprawach związanych z seksem – wyjaśnia dr Lucyna Kirwil, psycholog społeczny, koordynator polskiego zespołu badawczego EU Kids Online.

Dr Kirwil tłumaczy, że eksperymentowanie z własną tożsamością w sieci to przedstawianie siebie jako kogoś innego pod względem płci, wieku, cech psychologicznych czy statusu społeczno-ekonomicznego. Potrzeba eksperymentowania z tożsamością występuje u dzieci, a zwłaszcza u młodzieży w okresie dorastania, i wiąże się z potrzebą odgrywania różnych ról społecznych. Z jednej strony pozwala zrealizować zadania rozwojowe ważne dla tego okresu, ale z drugiej może tez wynikać z chęci zabawy, potrzeby posiadania kilku tożsamości w sieci, chęci maskowania swojego prawdziwego „ja”.

Wsparcie rodziców potrzebne

Czy ochrona rodzicielska może zwiększyć bezpieczeństwo dzieci w Internecie? – Sprawdziliśmy, jaki odsetek dzieci doświadczył zagrożeń w dwóch przypadkach: gdy rodzice stosowali bądź nie stosowali zabiegi podnoszące ich bezpieczeństwo w Internecie – mówi dr Kirwil i dodaje, że jeżeli wsparcie i ochrona rodzicielska będą skuteczne, to mniej dzieci będzie doświadczać zagrożeń online. Zdaniem dr Kirwil poleganie na samym oprogramowaniu antywirusowym i antyspamowym nie wystarczy. Delegowanie odpowiedzialności na samą technologię działa odwrotnie: podnosi ryzyko potencjalnego negatywnego doświadczenia u dzieci (wg badań o 9%).

Badania pokazują, że od 5% do 18% mniej młodych ludzi doświadcza zagrożeń w Internecie w tych rodzinach, w których rodzice kontrolują aktywności dzieci w Internecie lub stosują zabiegi mające na celu ochronę dziecka przed niepożądanymi doświadczeniami. Rodzicielska kontrola, jako czynnik redukujący potencjalne doświadczanie zagrożeń przez dzieci, ma największe znaczenie w przypadku:
- zamieszczania przez dzieci materiałów w sieci (o 18% mniejsze ryzyko)
- korzystania przez dzieci z komunikatorów internetowych (o 15% mniejsze ryzyko)
- pobierania przez nie filmów/muzyki (o 13% mniejsze ryzyko).

Na podstawie przeprowadzonych w Polsce badań można stwierdzić, że najskuteczniejsze sposoby zapewniania dziecku bezpieczeństwa w Internecie to:
- wspólne aktywności w Internecie (o 13% mniejsze ryzyko)
- rozmowy z dzieckiem na temat tego, co robi w Internecie (o 10% mniejsze ryzyko).


...