Listopad za pasem, wielkimi krokami zbliżamy się do świąt, a Ty wciąż, zamiast brodatego dziadka w czerwonej kufajce i z workiem prezentów na plecach, oczami wyobraźni widzisz przystojniaka poznanego podczas wakacyjnych wypadów nad jezioro? No tak... jesienna depresja i brak witaminy D daje się we znaki przywodząc na myśl najrozmaitsze wspomnienia... Proponujemy najpierw zanurzyć się w fali wspomnień, a po ocknięciu się upiec makowiec i poczekać na Mikołaja.

 


Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku