Według Wikipedii mężczyzna oznacza osobnika płci męskiej z rodzaju Homo, różni go od kobiety budowa anatomiczna oraz zachowanie. Jeden z punktów widzenia na temat różnic w psychice u statystycznego mężczyzny i statystycznej kobiety wywodzi się z psychologii ewolucyjnej, która zakłada, że różnice w rolach, jakie pełnili mężczyźni i kobiety w społecznościach pierwotnych, przyczyniły się do wykształcenia m.in. różnic płciowych.
Innym punktem widzenia jest podejście kulturowe, które zakłada, że pozycje społeczne są narzucone w kulturze, w której wychowuje się chłopiec. Jeszcze inne podejście mówi, że różnice w zachowaniach i cechach psychologicznych mężczyzn i kobiet mają swoje źródło w odmiennych rolach, jakie z konieczności pełnią zarówno kobiety  i mężczyźni.

Pewnie większość z Was widziała kiedyś film pt. ”Jak stracić chłopaka w 10 dni” z Kate Hudson. Wszystkie śmiałyśmy się oglądając jak główna bohaterka chcąc napisać artykuł do gazety na podobny temat próbuje skutecznie wkurzyć swojego mężczyznę. Dokuczała robiąc mu głupie żarty, marudząc i uprzykrzając życie. Niejedokrotnie zapewne w głębi duszy możemy przyznać się przed sobą, że czasem bywamy nieznośne i doprowadzamy swoich mężczyzn do szału. Bywamy marudne, upierdliwe, dociekliwe i często zazdrosne. A to podobno najbardziej drażni naszych ukochanych.

Czego nie lubią faceci? Wydaje się, że każda kobieta zna odpowiedź na to pytanie, czy jednak faktycznie tak jest? Związek dwojga ludzi składa się przede wszystkim z kompromisów. Nie jestem już „ja” i „Ty” tylko zaczynamy mówić o sobie w liczbie mnogiej – „my”. Wszystko, co dotyczy każdej połowy z osobna powinniśmy uzgadniać między sobą, by relacja była zdrowa. Największym problemem dzisiejszych czasów jest to, że nie mamy czasu na rozmowę, która to powinna scalać związek. Komunikujemy się poprzez rozmowę telefoniczną, smsy, krótkie komunikaty i półsłówka. Kiedy spotykamy się wieczorami w domu przy wspólnej kolacji często nie mamy już siły, bo po całym dniu pracy marzymy tylko, o tym, by pójść spać. Niektórzy z nas pracują albo studiują w weekendy, wyjeżdżają służbowo i nawet wtedy, kiedy teoretycznie weekend powinien być zarezerwowany dla nas, nie mamy okazji spędzić go swoim towarzystwie. Nie warto jednak się poddawać i wystarczy trochę entuzjazmu i dobrej woli, by poprawić relacje w związku.

Jak rozmawiać ze swoim mężczyzną? My, kobiety z natury lubimy dużo mówić, dyskutować i nad wyraz przeżywać każdą sytuację. Męczymy tym swoich facetów, którzy są zdecydowanie bardziej konkretni i nie przepadają z natury za roztrząsaniem-  kto jest z kim, kto co powiedział, czy przykładowo co zrobić na obiad. Kochamy dawać reprymendy i wydaje nam się, że na pewnych czynnościach, takich jak np. gotowanie, sprzątanie czy robienie zakupów znamy się najlepiej. Kiedy on wychodzi już z inicjatywą pomocy, czego tak naprawdę oczekujemy, potrafimy zniechęcić go już jednym słowem, że źle się do tego zabiera. Czasem wystarczy tylko przymknąć oko, zacisnąć zęby i pozwolić partnerowi działać- on też potrzebuje poczuć się potrzebny i doceniony z naszej strony. Nie traktujmy go jak dziecko, któremu trzeba podać śniadanie, ugotować obiad, przynieść zakupy, wyprać i posprzątać. Wiele z tych czynności możemy zacząć robić wspólnie i połączyć to z dobrą zabawą i przy okazji spędzić razem więcej czasu na domowych obowiązkach. Naszym odwiecznym problemem są także rzuty hormonów, zwłaszcza te przed miesiączką. Wiele kobiet ma trudność z powstrzymaniem swoich emocji. Łatwo wpadamy w gniew i byle co wyprowadza nas z równowagi, wyładowujemy się na partnerze, który znalazł się akurat pod ręką. Z tym jednak powinnyśmy walczyć i starać się opanować w miarę możliwości.

Jesteśmy także bardzo podejrzliwe i lubimy wymyślać, dopowiadać sobie „prawdę”. Męczymy faceta pytaniami- dokąd idzie, z kim. Chcemy, żeby cały czas zapewniał nas o swojej atrakcyjności. Najlepiej, żeby kilka razy dziennie powtarzał nam, jak bardzo nas kocha, rozumie, jest nami oczarowany. Zadręczamy pytaniami, czy jesteśmy ładne i szczupłe. Jego koleżanki, czy współpracownice odbieramy jako rywalki i nie cieszy nas świadomość, gdy nasi mężczyźni się z nimi spotykają na spotkaniach klasowych czy w pracy. To czysta zazdrość i panowie też na nią niestety chorują.

Pamiętajmy, że mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus. Rozumujemy zupełnie inaczej. Mężczyźni koncentrują się przede wszystkim na własnym ego, czyli wyobrażeniem o samym sobie. My koncentrujemy się zaś na wszystkim, co związane jest z pozytywnymi emocjami i uczuciami. Łatwiej przyznajemy się, że czegoś nie wiemy lub wtedy, kiedy potrzebujemy pomocy. Mężczyźni wolą blefować, że o wszystkim mają pojęcie, bo głupio jest się przyznać, że o czymś nie mają pojęcia. To właśnie jest ta męska duma. Łatwiej im jednak przyjmować krytykę, a my czujemy się z tym źle, obrażamy się, działa to na nas bardzo demotywująco.

Partner, który zabiega o swoją partnerkę powinien starać się pozytywnie wpływać na jej uczucia, czyli sprawiać, by jak najczęściej się uśmiechała, wzruszała. Tego typu uczucia są w stanie wpłynąć na jej stan zakochania. Kreatywność i pozytywna nieprzewidywalność są w stanie zdziałać cuda. To, co natomiast zdecydowanie wpływa na jego miłość do ciebie, to pozytywny obraz jego samego w jego oczach. Kiedy atakujemy jego “ego”, to tak, jakbyśmy mówiły mu, jak bardzo jest nieudolny, głupi i do niczego się nie nadaje. To jednocześnie wpływa na jego stan uczucia do nas samych.



Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:

Psycholog Katowice
Toksyczny zwi?zek

Wersja do druku