Wyruszając na weekend można kierować się różnymi pobudkami. Zazwyczaj kierujemy się tam, gdzie jest coś ciekawego o zobaczenia, można się zrelaksować, a mnogość atrakcji zapewni dobrą zabawę bez względu na pogodę. Wyjazd w ciemno może się udać lub nie udać, zatem zamiast liczyć na to, że miejsce na weekendowy relaks wskaże nam szósty zmysł, polegajmy na jednym ze zmysłów nam dostępnych. Smaku.

 Turystyka gastronomiczna nie jest zjawiskiem nowym, zwłaszcza w zachodniej Europie.       W Polsce też już zjednała sobie sporą grupę sympatyków, którzy tak samo wysoko cenią sobie pokarm dla ducha, jak i dla ciała. Podobnie jak w przypadku turystyki ekstremalnej czy historycznej, jeżeli za punkt wyjścia obierzemy sobie atrakcje kulinarne, kierunków wypraw może być wiele. Bądźmy jednak praktyczni: lato za nami, biesiadowanie pod gołym niebem nie należy już do przyjemności.  Ale wykwintny obiad w przytulnej sali ogrzewanej stylowym paleniskiem – owszem. Restauracje w zamkach i pałacach nie mają sobie równych jako miejsce kulinarnych wycieczek chłodną jesienną porą. Gdzie ich szukać? Tam, gdzie najwięcej pałaców. Na przykład na Dolnym Śląsku.

 Wychodząc z założenia, że menu w pałacowych restauracjach nie mogą się tak bardzo od siebie różnić, wybieramy się do miejsca będącego najbardziej po drodze dla gości pragnących zwiedzać wszystkie zabytki Doliny Pałaców i Ogrodów – Pałacu Paulinum w Jeleniej Górze. Witają nas wysmakowane wnętrza i, jak się za chwile okaże, równie smakowite propozycje w menu. Aura zachęca do ciepłych przekąsek, zaczynamy zatem od włoskich crostini w trzech smakach –                z kurkami, mozzarella i serem pleśniowym – po czym przychodzi pora na pożywną zupę. Kuchnia pałacowa rządzi się swoimi prawami. Tu nawet bulion z warzywami smakuje wykwintnie, może dzięki dodatkom – bazylii i parmesanowi, które nadają mu niespotykany aromat.
 Wybór drugiego dania to nie lada problem. Pałacowe menu są bardzo bogate i kuszą takimi nazwami, że każda z potraw aż prosi się, by jej spróbować. Komu wydaje się, że iście dworskie są tylko nazwy, jest w błędzie. Smak i sposób serwowania potraw można bez wątpienia określić mianem królewskiego. „Sznycle cielęce w sosie martini z francuskimi kluskami i zielonymi szparagami”, „Comberki królicze prosto z pieca okryte splotem z bekonu z grillowaną polentą           i fasolką z wianuszkiem kurek” czy „ Stek z tuńczyka na opiekanych ziemniakach z wyrazistym sosem kaparowym i groszkiem cukrowym z Madagaskaru” to tylko niektóre z propozycji dań głównych w pałacowym menu. Bez obaw, przerost formy nad treścią nie grozi gościom restauracji w zabytkowych obiektach. Szef kuchni, który czaruje najbardziej wyszukane kompozycje i smaki, zadba o to, by każdy po wysublimowanym posiłku poczuł się naprawdę syty.

 Bez deseru ani rusz. To zasada znana wszem i wobec, bez względu na to, dokąd wybieramy się na posiłek. W pałacach możemy mieć jednak tę pewność, że słodkości będą prawdziwą rozkoszą dla podniebienia, a sposób ich podania będzie miał coś z dzieła sztuki. Tiramisu czy strudel gruszkowy brzmią znajomo? Być może, ale zanim nazwiesz się ich koneserem, zasmakuj w wersji de luxe.  Teraz możesz mieć namiastkę wykwintnego menu we własnej kuchni, bowiem Radosław Górczyński, szef kuchni Pałacu Paulinum, zdradza przepis na aromatyczny strudel gruszkowy.

 Strudel gruszkowy prosto z pieca pachnący świeżo tartym cynamonem prezentowany na lustrze sosu waniliowego:

  -Przygotuj ciasto francuskie

- Pokrój w kostkę gruszki obrane ze skórki

 -Upraż orzechy włoskie i migdały

-Posiekaj suszone śliwki i morele

-Wymieszaj owoce ze sobą i posyp świeżo tartym cynamonem i kaszą manną ( dla związania się masy)

-Owoce zwijamy w cieście francuskim w rulonik

- Smarujemy jajkiem

- Pieczemy ok. 15 min w temp. 200 stopni

-Podajemy z sosem waniliowym i tiulem karmelowym


Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:

Ile kalorii mają Gruszki karmelizowane do mięsa
Cebula smażona kalorie
Ile kalorii ma kapusta z ziemniakami

Wersja do druku