Megachandryczki- łączcie się!!!
Chandra pospolita- tak ją nazwijmy- występuje- i tu poradniki nie kłamią- u wszystkich i raczej bez wyraźnego powodu. Ot tak sobie...Kiepski nastrój? Tak! Czarnowidztwo? Tak! Nicnierobienie? Ehe! Użalanie się nad sobą i własnym jakże strasznym losem? Yes, yes, of course! Pomyśl sobie- nie jesteś sama!!!
Mnie tez dopadła- taka dziwna przypadłość- wpadła, zamotała w życiu i po kilku godzinach już jej nie było. Dlaczego? Pisać poradników nie będę- nie mam takiej mocy. Ale ta chandra, ta chandra, ta cholerna chandra...Postanowiłam poczytać książkę- źle wybrałam- bohater stwierdził że popełni samobójstwo- aż mną wstrząsnęło, książka w kąt... w kuchni znalazłam kawę- kawa dobra na wszystko- oj kochana-nie tym razem, humor nie ten, kawa nie ta… pomyślałam o czekoladzie… tabliczka pełnomlecznej z orzechami była pyszna, ale co mnie zemdliło, wołałam już posiedzieć w kącie, niż zjeść jeszcze jeden kawałek. Kiedy już nic nie pomagało- kiedy byłam już bardziej zrezygnowana niż przedtem, uknuła mi się w mojej szaleńczej głowie myśl, ze pójdę do fryzjera. Nie polecam- moje włosy- bądź to co z nich zostało…wyglądało…oj…szkoda gadać!!!Ale co prawda, to prawda. Każda moja próba zlikwidowania złego humoru sprawiała ze byłam bardziej pobłażliwa dla siebie. Nie mowie tutaj o "pokochaj siebie"- takie banały i slogany to małym dziewczynkom, ale nie nam, megachandryczkomUsiadłam na środku biura z wielkim kubkiem gorącej herbaty, usiadłam i siedziałam. Patrzyłam na kwiaty w wazonie, na radio, które nadawało o kolejnej wielkiej wygranej w dużym lotku.
Herbata była gorąca, ocieplała moje dłonie, telefony dzwoniły, a ja się niczym nie przejmowałam, tylko ta herbata była ważna- ważniejsza od słońca, od nocy, na przekor niebu. Po pół godzinie zapomniałam o co chodziło. Te pretensje do wszystkich i o wszystko- minęły! Chmura gradowa w mojej głowie? A gdzieżby! Zepsucie charakterów i morale osób z mojego otoczenia? Żartujesz chyba?!Krzyczałam : mam chandrę!!! Ludzie, chandrę!!! Robiłam to co musiałam- piłam herbatę, moje obowiązki poszły w kąt, rezultaty w nadrabianiu zaległości? Kiepskie… użalanie się- nie mam czasu- nauka czeka i praca, i mąż czeka- chyba się jeszcze nie wyprowadził? Nie, został. Uff. To ja może już wstanę i zapomnę na jakiś czas o tej "małej" katastrofie w mojej głowie!
Chandro!!! Do następnego razu…do widzenia…choć "żegnaj" chciałabym tobie bardziej powiedzieć…
Najczęściej zadawane pytania
Podobne artykuły:
Ile kalorii ma śledź w olejuWersja do druku
Szukaj
Kolekcja Ipanema Sempre Nova już dostępna w Polsce
Kolumbijska artystka i bizneswoman, Shakira, została nową ambasadorką brazylijskiej marki obuwia Ipanema i twarzą wyjątkowej kampanii kolekcji Ipanema Semp
Syfon do umywalki - jaki kolor wybrać? Krótki poradnik.
Wbrew pozorom syfon do umywalki nie jest wyłącznie elementem użytkowym wnętrza łazienkowego. Współczesne syfony są produkowane w taki sposób, aby preze
Czy pies będzie pasował do naszej rodziny?
Coraz więcej osób decyduje się na posiadanie psa. To ciekawy pomysł dla całej rodziny - pies z pewnością szybko stanie się niezwykle ważnym członkiem
Rozmowa z Mecenasem na temat prowadzenia postępowania o rozwód
W dzisiejszym wywiadzie rozmawiamy z Mecenasem Marcinem Grabowskim, doświadczonym prawnikiem specjalizującym się w prawie rodzinnym i sprawach rozwodowych w
Jak jogurty bez dodatku cukru mogą wspomóc Twoją dietę?
Czy zastanawiałeś się, jakie korzyści mogą płynąć z ograniczenia spożycia cukru? Przekonaj się, dlaczego warto sięgnąć po produkty bez cukru, jak z